5

1.3K 115 2
                                    

Michael pov

-Mam nadzieję,że tym razem połkniesz te tabletki bez problemu

Ten sam irytujący głos pielęgniarki która codziennie co 6 godzin daje mi to gówno do połknięcia.Czasem robię to bez gadania ale wtedy od razu biegnę do łazienki aby jak najszybciej pozbyć się ich ze swojego marnego organizmu,a czasem tego nie robię ale wtedy przypinają mnie do łóżka na parę godzin.Po co mi one są? Aby mi pomóc czy tylko nafaszerować aby mieć spokój na kolejne 6 godzin.

- To jak połkniesz je?

Pokręciłem przecząco głową na co Sophie tylko westchnęła i wcisnęła czerwony guzik.Nie pozwolę na to,nie tym razem.Szybko wyminąłem pielęgniarkę i wybiegłem z sali.Chciałem uciec to była moja szansa.Nie odwracałem się za siebie biegnąc długim korytarzem.Gdy byłem już blisko drzwi złapali mnie.Brawo Michael.Jesteś pojebany.Serio myślałeś że tak po prostu uciekniesz z psychiatryka.Naprawdę masz coś nie tak pod czaszką.Szarpałem się z lekarzami lecz na marne.Nim się obejrzałem leżałem w swojej sali,przypięty do tego cholernego łóżka na kolejne parę godzin.

Ashton pov

Dziś znów na spotkanie.Lubię tam chodzić.Mogę powiedzieć wszystko co mam na myśli i nikt mnie nie będzie oceniał i najważniejsze dziś znów będę mieć okazję aby porozmawiać z Michaelem.Mam nadzieję że tym razem nie zrobię z siebie znów debila.Umyłem zęby,przebrałem się i wyszedłem z domu.Włożyłem słuchawki do uszu,wdychając świeże powietrze.Całą noc padało więc było cudownie.Nim się obejrzałem byłem już pod szpitalem.

-Cholera

Terapia zaczęła się 10 minut temu.Wbiegłem jak torpeda do szpitala wpadając do gabinetu i przepraszając za spóźnienie.Czegoś mi brakowało a raczej kogoś.Gdzie jest Michael?

I jest 5!
Nie podoba mi się ten rozdział ale parę dni już nic nie dodałam i po prostu chciałam coś dodać
Przepraszam za błędy

Light  | mashton ff |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz