7

1.2K 118 15
                                    

Nie potrafię opisać słowami jak bardzo szczęśliwy byłem wychodząc ze szpitala.Ludzie pewnie wzięli mnie za jednego z pacjentów szpitala bo szczerzyłem się sam do siebie jak głupi ale nie potrafiłem powstrzymać uśmiechu. Rozmawiałem z Michaelem. W prawdzie niczego się nie dowiedziałem na jego temat ale sam fakt że chciał ze mną porozmawiać na mój temat mi wystarczył.Byłem ciekaw wszystkiego na jego temat. Począwszy od jego rozmiaru buta po powód jego zamknięcia w ośrodku.Wróciłem do domu.Ku mojemu zaskoczeniu w domu była cała rodzina a to się rzadko zdaża.Od progu "przywitała" mnie mama ciągnąc mnie za sobą do kuchni.Byłem zaskoczony i nie miałem pojęcia co się dzieje

- Ashton, Mia tu jest i chyba jest w nie najlepszym nastroju.Czeka w twoim pokoju

Bez odpowiedzi wyszłem z pomieszczenia do mojej ulubionej części domu.Na łóżku siedziała dziewczyna zajeta swoim telefonem wyraźnie nie zwróciła na mnie uwagi.

- Cześć aniołku

Podszedłem do niej chcąc pocałować ją w czoło lecz odepchnęła mnie

- musimy porozmawiać Ashton - odpowiedziała po paru chwilach niezręcznej ciszy - O Michaelu-  spojrzałem na nią zdziwiony,dlaczego chciała rozmawiać na jego temat,przecież miała go gdzieś i nie rozmiem tego bo on był cudownym,pięknym mężczyzną.Trochę pogubił się w życiu i trzeba mu pomóc wrócić na dobrą ścieszkę

- Ty naprawdę nic nie widzisz? Cały czas myślisz o tym chorym psychicznie chłopaku! W szkole jesteś nieobecny,mnie też ignorujesz.Wczoraj były moje imieniny a ty o tym zapomniałeś bo ciągle tylko Michael to Michael tamto. Ty go nawet nie znasz a zachowujesz się jakby był nie wiadomo kim a ja mam już serdecznie dość tego więc decyduj albo zostawiasz temat Michaela w spokoju i zapominasz o nim albo to koniec naszego związku- nie wierzę że to powiedziała. Nie wiem co mam robić. Z jednej strony Mia.Osoba którą kocham i zawsze mnie wspiera.No prawie zawsze.Jest cudowną,pełną energii,wzorową uczennicą i pewną siebie dziewczyną a z drugiej jest Michael.Chłopak którego prawie nie znam ale sprawił że myślę o nim nieprzerwanie od paru tygodni i któremu postawiłem sobie na cel pomóc. Każdy wybór będzie zły. Podjąłem decyzję

- Zapomnę o Michaelu

Ta tylko uśmiechnęła się szeroko i rzuciła mi się na szyję.Resztę dnia spędziliśmy na oglądaniu beznadziejnych komedii romantycznych.Dochodziła 22 więc odprowadziłem Mię do domu. Wróciłem do domu,zjadłem kolację,szybki prysznic,łóżko.Nie mogłem zasnąć przez całą noc a gdy już udało mi się to zrobić śniłem o chłopaku w kolorowych włosach.

Nie może być za pięknie młeheheh

Light  | mashton ff |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz