21 Michael

868 84 6
                                    

- Panie Clifford proszę wstać z podłogi

Cholera,głupia pielęgniarka. Podniosłem się i już chciałem znów podsłuchiwać ale znów mi przerwała. Boże co za irytująca kobieta

- Wszystko w pożądku Michael?

Pokiwałem tylko głową -za godzinę kolacja,zajmij się czymś pożytecznym do tego czasu- wkońcu odeszła! Kiedy odwróciłem się w kierunku drzwi one otworzyły się przyprawiając mnie prawie o zawał.

- Przepraszam Michael muszę już iść,przyjdę jutro

Calum przytulł mnie i odszedł. Cholera przez tą kobietę niczego się nie dowiedziałem.

Tydzień później...

Dwa dni temu wypisano mnie ze szpitala. Od babci dowiedziałem się,że Ojciec wyjechał w delegację i wróci za tydzień więc czułem się bezpieczny. Dużo czasu spędzam z Calum'em i odpowiada mi to ponieważ chłopak nie zmienił się ani trochę. Moje relacje z Ashton'em stały się również bliskie. Dziś przychodzi do mnie na noc która ma wynagrodzić ostatni incydent.Chciałem zaprosić również Calum'a ale Ash stwierdził że wtedy on nie przyjdzie a tego wieczoru zależało mi na jego obecności więc przyjaciela zaproszę innym razem. Wszystko było już gotowe na przyjście Ashton'a. Dochodziła już 21 a chłopaka nadal nie było. Nienawidzę jak się z kimś umawiam a ta osoba się spóźnia. Piętnaście minut później ktoś zapukał do drzwi. Pobiegłem otworzyć. Moim oczom ukazał się blondyn.

- Hej mam masę gier i filmów!

Powiedział podeksctowany rozkladając się na kanapie w salonie

- nie za wygodnie Ci?

- brakuje lokaja

Zaśmiałem się i zaproponowałem mu coś do picia ale odmówił. Dawno się tak dobrze nie czułem. Graliśmy w fife. Oczywiście przegrałem większość razy a teraz oglądamy horror. Ja na materacu a chłopak na kanapie

- o kurwa

Krzyknąłem gdy gigantyczny pająk jadł swoją kolejną ofiarę. Nienawidzę pająków i nawet takie sceny sprawiały że trząsłem się jak galareta

- Boisz się?

Musiałem zachować resztki godności więc szybko zaprzeczyłem

- wiem że się boisz,choć do mnie

Poklepał miejsce obok siebie a ja posłusznie usiadłem. Oparłem głowę na ramieniu chłopaka a on przesunął mnie bliżej siebie tak że teraz stykaliśmy się ciałami.

- to tylko film

Szepnął gdy praktycznie pisnąłem jak mała dziewczynka. Nie chciałem tego oglądać i chłopak jakby czytał mi w myślach ponieważ wyłączył telewizor. Teraz w pokoju panowała ciemność a żaden z nas się nie poruszał. Ashton opowiedział mi ostatnio o swoim zerwaniu z Mią i szczerze ucieszyłem się na tą wiadomość ale nie dałem tego po sobie poznać. Chciałem wstać aby zapalić świato lecz Ashton uniemożliwił mi to przyciskając mnie z całej siły do kanapy. Nie czekając długo wpił się w moje usta. Oddałem pocałunek.Dłonią jeździł po moim ciele. Samo całowanie sprawiło mi ogromną przyjemność ale nie mogłem pozwolić na więcej

- Proszę przestań

Szepnąłem przez pocałunek a chłopak zrobił jak prosiłem. Wstałem z kanapy i zapaliłem światło. Niepewnie spojrzałem na chłopaka który wpatrywał się we mnie intensywnie

- Dlaczego?

Nie chciałem o tym rozmawiać. Podszedł do mnie i złączył nasze dłonie razem.

- Dlaczego mi nie ufasz?

Rozdział nie sprawdzany!

Light  | mashton ff |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz