- Po co tu znowu przeszedłeś? – wrzasnęłam, spod pościeli.Miałam kaca. Ostatnią rzeczą, na jaką miałam ochotę, to rozmowa z nim.
- Alicja, przygotowałem ci śniadanie. Zapewne niczego nie jadłaś, powinnaś coś zjeść
Dopiero, teraz zorientowałam się, że to mój niedoszły narzeczony, a nie Gav tak jak myślałam.
- Daj mi chwile, poczekaj na mnie w salonie. Proszę.
Musiałam na szybko pozbierać myśli.
Sophie go przysłała?
Byłam tego pewna. Usłyszałam zamykające się drzwi. Ostrożnie wyjrzałam spod kołdry. Wolałabym, by nie oglądał mnie w stanie, w którym obecnie się znajdywałam. Owinięta, w szlafrok przemknęłam szybko do łazienki. Wzięłam, szybki prysznic. Umyłam kluchy na głowie. Wydepilowałam, ciało nawet je nabalsamowałam. W twarz wklepałam krem.
Ogarniecie się do normalnego stanu, zajęło mi ponad godzinę. Nie zdziwiłabym się jeśli, by już go nie było.
Jednak był siedział na kanapie.
Jak tylko mnie zobaczył, wstał.
- Jak się czujesz? – zapytał
- Dobrze. A ty?
- Bywało lepiej. Usiądź, przygotowałem ci śniadanie. – podszedł do stołu i odsunął krzesło. Przez chwilę, stałam w korytarzu, zanim zdecydowałam się wejść do salonu.
- Dziękuję. Nie trzeba było.
- Drobiazg.
Narzeczony przygotował, mi porcje owsianki ze świeżymi owocami oraz wodę z cytryną i miodem.
Pamiętał.
Uśmiechnęłam się pod nosem. Kevin usiadł, naprzeciwko mnie. Pałaszując śniadanie. Starłam się na niego nie patrzeć. Czułam się dziwnie skremowana, jego obecnością. Nigdy mi się to nie zdążyło.
- Zastanowiłaś się nad nami? - podniosłam wzrok.
Trafiłam wprost w jego piękne błękitne oczy. Nagle zaczęłam krztusić się resztkami jedzenia w buzi. Kevin przyszedł mi z pomocą, zaczął poklepywać mnie po plecach.
- Już mi lepiej, dzięki. – podniosłam dłoń do góry.
Przez ostatni tydzień, pomiędzy szukaniem pracy i piciem wina. Nie robiłam, nic innego jak tylko myślałam.
- Kevin sama nie wiem. Ja się nie nadaję do twojego życia.... - jego dłoń dalej była na moich plecach. Pomimo dość grubego szlafroka, czułam przyjemnie ciepło bijące od niego.
- O czym ty mówisz? Kocham cię, nic się nie zmieniło. Chyba że twoje uczucia w stosunku co do mnie?
Przez chwilę wahałam się nad odpowiedzią. Kochałam go, to się nie zmieniło. Nie mogłam jednak poradzić sobie z myślą, że mnie tak okłamał.
Nie był zwykłym chłopakiem. Był cholernie bogatym chłopakiem. Mieszkał w jednej z najdroższych dzielnic Londynu. Samochody, ochrona.
Czy ja się do tego nadawałam? Zwykła dziewczyna taka jak ja. Z mężczyzną takim jak ON?
- Dlaczego twoi ludzie cały czas mnie obserwują? - musiałam zmienić temat. Nie byłam gotowa, by wyznać mu swoje uczucia.
- Dla twojego bezpieczeństwa. - Odpowiedział szybko i zdecydowanie. Nawet nie próbował kręcić czy kłamać. Tym razem był szczery, co doceniłam. Mimo to nie chciałam puścić mu tego płazem. Obiecał dać mi przestrzeń.
CZYTASZ
Alicja w Krainie Mężczyzn. Tom I. Zakończone❤️
RomanceAlicja, Polka mieszkająca w Londynie próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Na swojej drodze spotyka przystojnego Brytyjczyka, Kevina. Gdy wszystko wydaje układać się tak jak należy. Niespodziewanie pojawia się ktoś, kto przewraca jej życie do góry nog...