Rozdział 5

1.6K 45 3
                                    


Ostatnie dni spędziłam siedząc cały czas w książkach poprawiając oceny na koniec roku. Musiałam dociągnąć średnią do 5.0, aby dostać świadectwo z wyróżnieniem. Odkąd pamiętam zawsze miałam świadectwa z czerwonym paskiem, więc musiałam mieć i teraz, a przez to, że w ostatnich tygodniach trochę opuściłam się z nauki musiałam to nadrobić.

Przez to, że w moim życiu działo się bardzo dużo i pojawiły się w nim nowe osoby, odłożyłam naukę na drugi plan co właśnie skutkowało tak negatywnym ocenom. Na szczęście moi rodzicie byli zapracowani i nie widzieli mojego opuszczenia się w nauce, więc mogłam je dość szybko poprawić, bez niepotrzebnych kłótni.

Od ponad godziny leżałam bezczynnie na kanapie i oglądałam netflixa.
Żadna nowość.
Po chwili wstałam z kanapy i ruszyłam  w stronę kuchni, otworzyłam lodówkę, lecz nic nie było do jedzenia. Sięgnęłam, więc po telefon i zamówiłam swoje ulubione jedzenie. Odłożyłam urządzenie i już chciałam się kłaść z powrotem na kanapę, gdy po całym domu rozbrzmiał się dźwięk dzwonka do drzwi. Poszłam w kierunku drewnianej płyty, a następnie je otworzyłam, gdy w progu ukazali się moi przyjaciele.

— Siema, wpadliśmy coś zjeść, bo potem idziemy na imprezę do Mii. Wiedziałaś? —powiedział blondyn, a następnie wszedł w głąb domu, a za nim szła Ivy.

— Nie, nie wiedziałam. — prychnęłam, zamykając drzwi do budynku.

— No to teraz już wiesz. Masz coś do jedzenia, jestem strasznie głodny. — parsknął brązowooki, patrząc do lodówki.

Z chrisem znam się praktycznie od pieluchy, bo nasi rodzice przyjaźnili się jak byliśmy mali. Poszliśmy razem do podstawówki, a następnie razem wybraliśmy wspólne liceum, w którym poznaliśmy Ivy. Zaprzyjaźniliśmy się w trójkę i spędzaliśmy ze sobą każdy wolny czas do momentu, gdy nasi rodzice przestali utrzymywać kontakt. I nie wiem z czego to wynikło, ponieważ rodzice mi o tym nigdy nie powiedzieli. Chris odciął się ode mnie i Ivy, a po jakimś czasie zaczął pracować z Mią. Byłam dość zdziwiona, bo pare lat temu Chris powiedział mi, coś co potem poskutkowała rozwaleniu się jego przyjaźni z rudowłosą i nie sądziłam, że jeszcze kiedyś mogą robić coś wspólnie. Jednak moje przypuszczenia się nie sprawdziły, bo pracują razem do tej pory. Od momentu współpracowania z Mią blondyn zaczął ze mną i Ivy mieć znowu kontakt, ale nigdy mi nie wytłumaczył co takiego się stało, że musiał się odciąć na jakiś czas. Do tego czasu nadal nie mam pojęcia co takiego robią, ale Chris z Mią za każdym razem mówią mi, że mam się nie martwić i nie mieszać. Więc też tak robiłam.

Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że jestem w tym zamieszana od prawie osiemnastu lat.

— Jakiś czas temu zamówiłam sushi, więc powinno zaraz przyjść. — powiedziałam po czym dźwięk dzwonka do drzwi wypełnił cały dom.

Podeszłam do drzwi otwierając je. Gdy w progu, ukazał się młody chłopak. Ubrany w czerwoną koszulkę z logiem restauracji.

— Dzień dobry, to będzie 67 zł. — chłopak się odezwa, a ja wręczyłam mu wyznaczoną sumę, wzięłam swoje zamówienia i zamknęłam drzwi.

                               ***

Po godzinie Ivy i Chris wyszli, a ja zaczęłam się zbierać na imprezę mojej rudowłosej siostry. Wyszłam spod prysznica, wytarłam ręcznikiem swoje przemoczone ciało. Wysuszyłam włosy, a następnie je wyprostowałam. Podkreśliłam oko czarną kreską, wymalowałam rzęsy i pomalowałam usta ciemno różową pomadką. Sięgnęłam do szafy po ubrania i założyłam: czarne dzwonowate spodnie, beżową krótką wiązaną bluzkę. A na to wszystko ubrałam  krótką dżinsową kurtkę. Dodałam jeszcze swoją ulubioną biżuterię i popsikałam się perfumami.

We Destroy Yourself || pierwsza część trylogii niszczyć Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz