"Oto nadchodzi ten, który ma moc pokonania Czarnego Pana...
Zrodzony z tych, którzy trzykrotnie mu się oparli. A narodzi się, gdy siódmy miesiąc dobiegnie końca...
A choć Czarny Pan naznaczy go jako równego sobie, będzie on miał moc, jakiej Czarny Pan nie zna...
I jeden z nich musi zginąć z ręki drugiego, bo żaden nie może żyć, gdy drugi przeżyje...
Ten, który ma moc pokonania Czarnego Pana narodzi się, gdy siódmy miesiąc dobiegnie końca..."***---***
Treść przepowiedni wygłoszonej przez Sybillę Trelawney rozeszła się po magicznej Wielkiej Brytanii szybciej, niż znicz ucieka przed szukającym, dlatego aby uratować dwójkę swoich dzieci James i Lily Potter skontaktowali się z wielkim Albusem Dumbledore'm. Jako Pan Jasnej Strony miał zapewnić im bezpieczeństwo, oraz nie dopuścić do dostania się śmierciożerców do Potter Manor, w Dolinie Godryka.
Oczywiście nic nie poszło "zgodnie z planem", jak to ujął dyrektor szkoły Magii i Czarodziejstwa, Hogwart.
Ostatniego dnia października 1981 roku, dobry znajomy młodego małżeństwa które było właśnie na spotkaniu Zakonu Feniksa, Peter Pettigrew, usunął zasłony znad rezydencji, tym samym wpuszczając do środka Lorda Voldemorta, Czarnego Pana, ikonę ciemnej strony.
-Odsuń się Glizdogonie -niemal wysyczał wysoki mężczyzna o prawie białej cerze, podkreślajacej łuskowatą skórę. Peter natychmiast wykonał polecenie, prosząc w duchu Merlina o wybaczenie, gdyż świadomy był że od swojego byłego przyjaciela i jego żony nie mógł tego oczekiwać. Zdradził a to była największa hańba na jaką mógł się zdobyć. Zdradził Huncwotów, swoich przyjaciół i jedyną rodzinę.
Podczas gdy animag miał swoje wyrzuty sumienia, Tom Malvoro Riddle wszedł do sypialni bliźniąt.
Bryan i Hadrian Potter.
Z jednego łona, jednak różni. Bryan miał jasno brązowe, roztrzepane na wszystkie kierunki włosy i czekoladowe oczy - dokłada kopia James'a Potter'a. Z drugiej strony Hadrian, właściwie to Harry, chłopiec o czarnych jak noc włosach, i wściekłe zielonych oczach. Niedokładna replika Lily Potter-Evans, mugolaczki która wyszła za mężczyznę z czystokrwistego i szanowanego rodu.
Jednen z nich miał go zabić, ale tego nie zrobi bo on zabije ich pierwszy.
-Kolorowych koszmarów... Avada Kedavra! -z końca różdżki wystrzelił zielony promień, kierując się z niewyobrażalną szybkością w stronę Hadriana, w którego rdzeniu zakorzenił się właśnie oddech dementora, tworząc wystarczająco silną tarczę by odbić zaklęcie. Bo przecież Dementora nie można zabić żadnym czarem ani rytuałem, umierają same po setkach lat. Neonowe światło musnęło delikatnie skórę Bryana, tworząc na jego czole obficie krwawiącą bliznę. Czarny Pan zamrugał kilka razy, zastanawiając się co właśnie zobaczył. Zaklęć niewybaczalnych nie można odbić ani zneutralizować, jednie uchylić się przed nim, jednak czarnowłosy chłopiec nawet nie drgnął- Jesteś interesujący Hadrianie... -szepnął sam do siebie, i nim zdołał zareagować, zielonooki zaczął ssać jego duszę.
Więc to jest ta moc... -to było ostanie co pomyślał, nim jego ciało obróciło się w proch.
Harry zaczął czuć nieprzyjemne mrowienie w żołądku, przez ilość nagromadzonej czarnej magii w jego organizmie. Nic co robił, a jak wiadomo nie mógł zrobić zbyt wiele jako roczne dziecko, nie pomagało. Zasnął z wyczerpania, a jego rdzeń wplatał ostatni oddech jednego z najmroczniejszych mrocznych stworzeń w magiczną sygnaturę chłopca.
.o.o.o.o.o.o.
Następnego dnia w Proroku Codziennym ogłoszono że Bryan Potter został Chłopcem, który Przeżył. Cała magiczna społeczność wiwatowała na jego cześć, zupełnie nieświadoma że to Harry ich uratował. Ale zielonooki spał, a na jego ciele nie było żadnych śladów świadczących o tym że odbił mordercze zaklęcie. Bryan za to miał bliznę w kształcie błyskawicy na głowie, którą uznano za tą właściwą.
"A choć Czarny Pan naznaczy go jako równego sobie..."
Nikt by nie pomyślał że chodzi o magię. Że to na rdzeniu będzie ślad, dlatego nie przebadano siły magicznej bliźniąt. Nie zwrócono również uwagi na chłód, który emanował z ciała Harry'ego.
Moc magiczna Harry'ego, połączyła się z tą Lorda i dementora, tworząc magię tak mroczną, że mogła równać się z tą Toma Riddle'a.
Ale nikt tego nie zauważył.
A Hadrian narodził się z martwego oddechu.
__________________
622 słowa --- 20.10.2021r.
CZYTASZ
Wężousty Mag || Harry Potter [Zakończone]
FanficCzy brat ikony Jasnej Strony ma prawo używać Czarnej Magii? Cóż, najwyraźniej nie (nie żeby to go powstrzymywało). ____________ Historia opowiada o pierwszym roku Harry'ego w Hogwarcie DRUGA CZĘŚĆ (tylko jeden 3000-słów rozdział na profilu @_octagr...