Harry'ego obudziło duże, włochate i czarne coś. Konkretnie ponurak, czyli animagiczna forma Syriusza.
-Łapoo... Złaź ze mnie! -mruknął avadooki, zrzucając z łóżka psa, który nic sobie z tego nie robiąc, machał ogonem na prawo i lewo, radośnie poszczekując- O co ci chodzi? -zapytał zainteresowany, mimo że nie ruszył ani o milimetr z pod kołdry. Przy charakterystycznym "pyknięciu" Black wrócił do ludzkiej formy, przerzucając ciało chłopaka przez ramię, nie zwracając uwagi na zimno jakie go ogarnęło. Będę musiał się przyzwyczaić -pomyślał szarooki, zbiegając po schodach co salonu, ignorując wściekły wzrok Walburgi- Puść mnie Syriuszu! Ugh...
Młody Potter jęknął, gdy nagle upadł na drewnianą podłogę. Spojrzał wrogo na chrzestnego, a on odwdzięczył się miną: Przecież kazałeś puścić. Kręcąc głową podniósł się, czując na biodrach miejsca w których będzie miał siniaki. Usiadł obok chrzestnego na kanapie, burknął pod nosem coś o niewychowanych kundlach, jednak zamilkł gdy Black położył przed nim książę. "Czarna Magia, dobre i złe strony jej używania" głosił tytuł widoczny na czarnej, skórzanej okładce. Po chwili, nim zdążył się dokładnie przyjrzeć, znalazły się w jego rękach dwie inne księgi, wyglądające bardzo podobnie. Różniły je tytuły: "Czarna Magia - podstawy" i "Czarna Magia dla zaawansowanych". Otworzył pierwszą, i jak zahipnotyzowany zaczął czytać, ledwie rejestrując standardowe "Wszystkiego najlepszego" od animaga.
"Czarna magia — rodzaj magii, któremu towarzyszą negatywne emocje, i która jest najczęściej stosowana by skrzywdzić, lub nawet zabić przeciwnika. Osoby o potężnej mocy magicznej, które znane są z wielokrotnego używania tej gałęzi magii nazywane są potocznie czarnoksiężnikami.
(...)
Czarna magia to wszelkie dziedziny magii, którym przewodzą negatywne emocje takie jak złość. Do najniebezpieczniejszych, a zarazem najbardziej znanych zaklęć z tej dziedziny należą zaklęcia niewybaczalne: Imperius, Avada Kedavra i Cruciatus. Do czarnej magii zalicza się też gotowanie eliksirów, dzięki którym można skrzywdzić ofiarę, a także hodowanie niebezpiecznych zwierząt.
(...)
Czarna magia jest znacznie bardziej dzika od jakiejkolwiek innej, dlatego trzeba być bardzo uzdolnionym czarodziejem, aby nad nią zapanować. Wymaga ona również posiadania złych intencji, przez co przykładowo rzucając zaklęcie torturujące, trzeba naprawdę chcieć zadać swojej ofierze dotkliwy ból, choć nie zawsze się to sprawdza.
(...)
Do czarnomagicznych stworzeń zaliczamy między innymi: bazyliszki, dementorów, akromantule, wampiry, wilkołaki oraz inferiusy.
Harry przewracał strony, czując jak jego magia cieszy się z nowo nabytej wiedzy. Syriusz za to zastanawiał się czy dobrze zrobił, dając szczeniakowi te księgi. Co prawda w bibliotece Black Manor było dziesiątki, jak nie setki podobnych książek, zaczynając od przepisów na eliksiry torturujące, zachaczając o Magię Żywiołów i Nekromancję, kończąc na zaklęciach i klątwach. Było tego tyle, że szarooki nieraz zastanawiał się jakim cudem Ministerstwo nie doczepiło się do ich zbiorów, i nie wtrąciło do Azkabanu. Ale cieszył się, że teraz ta cała wiedza pomoże Harry'emu z jego magią, by mógł kontrolować swoje zdolności. W końcu wysysanie duszy nie jest pierwszą lepszą umiejętnością, którą ma co drugi czarodziej.
____
Gdy seledynowooki był już w połowie książki, przez okno wleciała duża, brązowa sowa z listem w dziobie. Potter nawet nie podniósł wzroku znad tekstu, za bardzo zafascynowany możliwą do zdobycia wiedzą. W Potter Manor była biblioteka, jednak niemal wszystkie księgi były o Białej, ewentualnie Szarej Magii, a mimo przeszukania każdej pułki nie znalazł ani jednej mówiącej o zaklęciach czarnomagicznych. A teraz... Biblioteka Black'ów była na wyciągnięcie ręki, dlatego nie przejął się czymś takim jak sowa z listem, który prawdopodobnie nawet nie był do niego.
No cóż, mylił się.
Koperta, którą w końcu odebrał Syriusz, była zaadresowana do:
Sz. P. Hadrian J.Potter
Black ManorCzerwony wosk z pieczęcią szkoły wydawał się jeszcze ciepły, co było zadziwiające, zważając że było zimno i na dworze i w rezydencji. Szarooki z trudem oderwał Harry'ego od czytania księgi, i wręczył mu kopertę, którą otworzył sprawnie. W środku był bilet, a obok kartka. Napisano na niej czego potrzebuje by rozpocząć naukę w Hogwarcie, oraz bardzo ogólny opis przejścia na Pokątną i peron 9¾. Jako że różdżkę już miał, podobnie jak składniki do eliksirów i kociołki, zostały mu do kupienia szaty i zwierzę, no i może trochę pergaminu.
-Syriuszu, kiedy pójdziemy na zakupy? -zapytał, a Black wskazał swoją różdżką na list, wymawiając zaklęcie i już po chwili zniknęli z salonu z trzaskiem.
____________________
737 słów --- 24.10.2021r.
![](https://img.wattpad.com/cover/288721641-288-k24867.jpg)
CZYTASZ
Wężousty Mag || Harry Potter [Zakończone]
FanfictionCzy brat ikony Jasnej Strony ma prawo używać Czarnej Magii? Cóż, najwyraźniej nie (nie żeby to go powstrzymywało). ____________ Historia opowiada o pierwszym roku Harry'ego w Hogwarcie DRUGA CZĘŚĆ (tylko jeden 3000-słów rozdział na profilu @_octagr...