podziękowania

239 36 25
                                    

aby tradycji stało się zadość: pięknie wam dziękuję, moi drodzy!

na wstępnie chcę powiedzieć, że to chyba był najdziwniejszy i najbardziej rzeczywisty pomysł na ff w całej mojej lichej karierze - choć to na pewno nie jest koniec. jako że, jak pewnie część zauważyła, jestem wielką fanką tematów dość krwawych i jakby nie patrzeć - zabójczych, to wszystko, co piszę, jakoś porusza temat śmierci w bardziej lub mniej dosadny sposób...

jednak z perspektywy czasu wiem, że zamordowanie Harrego już w pierwszym rozdziale było lekką przesadą i ostro mi się oberwało. ale koniec końców, dotarliście do końca, więc nie tylko ja mam nierówno pod sufitem (miałam pomysł, żeby wprowadzić więcej dram i trupów, ale chyba sama skończyłabym na niezłym stosie).

fabułę wymyśliłam czerpiąc trochę z własnego doświadczenia, więc dlatego z bohaterami działo się tak, a nie inaczej. dodatkowo jestem zakochana w kryminałach i raczej emocjonalnych bajerach, a romanse - w co niektórym ciężko uwierzyć - pisze mi się niezwykle niezręcznie i, no błagam, to gejowe!

na koniec mogę powiedzieć, że nieśmiało zaczynam coś, co trochę odbiega od wcześniejszych standardów, jakie sobie narzuciłam (nie planuję mordować nikogo w pierwszych rozdziałach), ale mam nadzieję, że sprostam wyzwaniu i coś pojawi się w jakiejś bliżej nieokreślonej przyszłości. pomysły są, czasu nie ma - sami wiecie, jak to działa.

pisząc te podziękowania, wciąż czuję się, jakbym była jakaś cholerną influenserką, a to tak niezręczne, że o matko jedyna! w każdym razie, kochni fani, jeszcze raz dziękuję za wsparcie i że nie zniechęciłam was pierwszym rozdziałem, czego właściwie mogłam się spodziewać (bo halo, larry bez larrego?).

kocham bardzo i do zobaczenia, młodzi psychopaci <33

Miss you || Larry StylinsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz