TW: GWAŁT
Damiano's POV:Z rana przyszli do mnie Vic i Thomas. Chcieli wyjaśnień, nie mogę tego dłużej ukrywać.
-To powiesz nam wreszcie co się stało?
-Giorgia. To jej wina. Zaprosiła mnie na spotkanie po latach -przełknąłem ślinę- Nie zdradziłem Marleny. Przysięgam!
-Przejdź do rzeczy! -krzyknął Thomas.
-Raggi! Uspokój się albo wyjdziesz na korytarz! -wydarła się Vic.
-Opowiem wam, nie mogę tego ukrywać...
Rzym, 22:00, 04.05.2021
-Słabo się czuję, zawieziesz mnie do domu? -spytałem.
-Pewnie, chodź idziemy już -Wstaliśmy i wyszliśmy z restauracji.
Wsiadłem do samochodu dziewczyny, po moje auto jutro przyjdę. Giorgia ruszyła i jechaliśmy przez nocny Rzym, czułem jak słabnę. Na szczęście dojechaliśmy już do domu.
-Pomożesz mi wejść?
Przytaknęła, wzięła mój klucz i otworzyła dom. Zespół wyjechał na kilka dni do rodzin, ja zostałem. Mój kontakt z rodziną nie był najlepszy.
Zdjąłem buty i poczułem jak ktoś łapie moją rękę. Uśmiechnięta prowadziła mnie po schodach do mojej sypialni. Nie mogłem się sprzeciwić, coś mnie blokowało przez co nie mogłem nic zrobić.
Gdy doszliśmy zamknęła mój pokój na klucz po czym rzuciła mnie na łóżko. Nadal nie mogłem nic zrobić. Usiadła na mnie i się pochyliła by zacząć mnie całować. Tak też zrobiła, rękami wędrowała po moim ciele aż znalazła rozporek od spodni. Miałem wyrzuty sumienia. Obiecałem Marlenie że żadna kobieta nie zastąpi jej miejsca w łóżku.
Rozpięła zapięcie od spodni i rzuciła je gdzieś w kąt.
Zacząłem płakać z bezsilności.- I wanna fuck you till you scream and cry -szepnęła mi do ucha.
Przesuwała ręką po moich majtkach, z każdym dotykiem co raz bardziej moja pewność siebie się zmniejszała. Zdjęła moje bokserki....
-Nikt ci nie uwierzy, prawdziwa gwiazda rocka by nie dopuściła do takiego czegoś...-to były jej ostatnie słowa przed najgorszym..
————————
-Pochwal się Marlenie że Cię zaliczyłam. Opowiedz jej co robiłam.
Zostawiła mi swój naszyjnik i wyszła.
Berlin, Teraz.
Rozpłakałem się, nie mogłem tego w sobie trzymać.
Moi przyjaciele odrazu się we mnie wtulili.-Przepraszam -Powiedział Thomas.
-Nie szkodzi...Myślicie że Marlena mi wybaczy?
Przytaknęli na tak. Uśmiechnąłem się lekko.
-A kiedy będę mógł z nią pogadać?
Wymienili się spojrzeniami.
-Zadzwonię do Ethana. Poczekajcie.
Marlena's POV:
-Miejmy to za sobą, niech przyjdzie...-westchnęłam.
Ubrałam się szybko i umyłam zęby. Vic wypakowała mi szczoteczkę w nocy.
Gdy rozczesywałam włosy ktoś wszedł do pokoju.
Ujrzałam Damiano, przełknęłam ślinę i utrzymywałam kontakt wzrokowy.
-To nie tak jak myślisz..-zaczął.
Milczałam.
-Spotkałem się z Giorgią, było nam bardzo miło dopóki nie poczułem się gorzej. Okazało się że coś mi dosypała jak byłem w toalecie. Odwiozła mnie i pomogła otworzyć dom. Zaprowadziła do pokoju i...-chłopak się rozpłakał.
-Damiano próbuje ci przekazać że...-wtrącił się Thomas.
-....Giorgia go zgwałciła. -Dokończyła Victoria.
Stałam jak wryta. Damiano został zgwałcony?!
-To dlaczego mnie zranił? To go nie usprawiedliwia -powiedziałam cicho.
-Nie dałaś mi wytłumaczyć. Chciałem cię przytrzymać i zapomniałem że jesteś czuła na ból...-głos mu się łamał.
Fakt, nie dałam mu wytłumaczyć...
Chwilę tkwiliśmy w ciszy.-Przepraszam -zaczęlam akurat gdy chłopak miał wyjść.
-Nie masz za co...-odwrócił się.
-Mam, to ja wypowiedziałam słowa „potrzebujemy przerwy". To moja wina -usiadłam na podłodze i się skuliłam- Kocham Cię nad życie, nie panowałam nad sobą -również zaczęłam płakać.
Poczułam jak ktoś mnie przytula.
-Każdy jakoś z nas w tym zawinił...-pocałował mnie w czoło- Również Cię kocham, oraz również nie panowałem nad sobą.
Usłyszałam że reszta zespołu wyszła. Wtuliłam się w chłopaka.
-Popatrz na mnie -znowu zaczął, spojrzałam na niego- Zostaniesz ponownie moją dziewczyną?
-Ja zawsze byłam twoja...
——————-
PŁACZĘ PŁACZĘ PŁACZĘ<3
![](https://img.wattpad.com/cover/285267982-288-k806517.jpg)
CZYTASZ
𝐿'𝑎𝑙𝑡𝑟𝑎 𝑑𝑖𝑚𝑒𝑛𝑠𝑖𝑜𝑛𝑒 || 𝐷𝑎𝑚𝑖𝑎𝑛𝑜 𝐷𝑎𝑣𝑖𝑑
Фанфик-Cześć...-przełknęłam ślinę i popatrzałam Włochowi w oczy. -Marlena...-powiedział cicho. (nie skonczona opowiesc, nie bedzie wiecej rozdzialow ig) ----- 01.10.2021 #1 w #damianodavid "Quindi Marlena torna a casa, che ho paura di sparire" <3