Odkąd wstał, humor Isaac'a nie należał do najlepszych. Tata, który odwoził go do szkoły, próbował zagadać, ale nic z tego nie wyszło. Izzy pierwsze lekcje przesiedział w ciszy, a podczas lunchu poszedł prosto do sali muzycznej, nie mając ochoty siedzieć na stołówce.
– Izzy, wszystko dobrze? – spytała Olivia, wchodząc do sali.
Chłopak podniósł głowę, by spojrzeć na przyjaciółkę.
– Tak. Chyba. Odkąd Troy przypomniał mi o tej całej sytuacji, czuję się dziwnie. Myślałem, że to już przeszło, ale... Cały czas mam to przed oczami.
Liv usiadła obok niego i objęła ramieniem.
– Iz, pamiętam, jak było ci ciężko. Nam wszystkim było ciężko, mimo że to nie pierwszy i nie ostatni raz, gdy ktoś zginął przez demona. Mój tata nas do tego przygotowywał – przyznała. – Widziałam... Zdecydowanie za dużo zwłok w swoim nastoletnim życiu – przyznała z lekkim grymasem. – Ty nie będziesz musiał więcej żadnych widzieć, skoro ja mam broń, nie masz co się bać demonów! – zaśmiała się. – Poważnie, będziemy was bronić w razie czego, chociaż wolałabym, żeby taka potrzeba nie zaszła.
– Dzięki – odparł Isaac, kładąc głowę na ramieniu dziewczyny.
– A wy co tak gruchacie sobie od rana? – spytał Haz, patrząc na przyjaciół.
– Mogłabym zapytać o to samo – odparła Olivia, zauważając, że Harry nie przyszedł sam.
Haz odruchowo spojrzał na Chris'a, który tylko się uśmiechał, ale po chwili uciekł wzrokiem w przeciwną stronę.
– O czym tak rozmawiacie? – spytał Thirlwall, dosiadając się do Isaac'a i Liv, Harry poszedł w jego ślady.
– O tej sytuacji z Cam. Izzy potrzebował się wygadać – powiedziała Liv.
– Dobrze się czujesz? – spytał Haz Isaac'a, pamiętając, jaki miało to wpływ na chłopaka.
– Tak, już nie jest tak źle – odparł Iz. – Właściwie tu chodzi mi o słowa Troy'a.
Przyjaciele popatrzyli na niego zdezorientowani.
– Wiecie, to jak powiedział, że nie zdziwił się, gdyby Mandy skumała się z demonami.
– Izzy, Mandy to wredna sucz, ale to faelie, choćby nie wiem, co robiła, żaden szanujący się demon jej nie wysłucha – zaśmiała się Olivia.
Harry zastanowił się nad słowami Isaac'a.
– Troy mówił, że Mandy w pewien sposób dokuczała Cam, prawda? – spytał nagle.
Isaac spojrzał na niego, jakby z nadzieją w oczach. Może jeszcze nie zwariował, uważając, że córka dyrektora mogła się przyczynić do tej tragedii.
– Tak, coś o tym wspominał – powiedziała Liv.
– Demon, który zabił Cam, żywił się silnymi, negatywnymi emocjami, dlatego po tym wszystkim zaatakował Isaac'a – przypomniał Harry.
– Do czego zmierzasz? – spytał Chris.
– Nie mam zamiaru nikogo oskarżać – powiedział na swoją obronę Haz, doskonale wiedząc, że Chris'owi właśnie o to chodziło. – Jednak zakładając, czysto teoretycznie, że Cam widziała Mandy tamtej nocy...
Przyjaciele spojrzeli na niego, rozumiejąc, o co mu chodzi.
– Jeśli Cam, widziała Mandy i Mandy faktycznie jej dokuczała w jakiś sposób – kontynuował Haz. – To istnieje małe, bo małe, ale prawdopodobieństwo, że Mandy, pewnie całkiem nieświadomie – zaznaczył – przyczyniła się do śmierci Cam.
CZYTASZ
Angel's Quest: An Angel Cried
FantasyPo przegranej z Maximilianem drużyna Silverwood High przeżywa ciężkie chwile. Sytuacji nie ułatwia powrót Chris'a. Maternus pomału wciela swój plan w życie, Kath stara się mu w nim pomóc, chociaż sama ma kogoś innego na oku. Demoniczne morderstwa u...