Chwilę po tym, gdy chłopcy wyszli z cukierni do państwa Thirlwall przyjechali niespodziewani goście.
– Co wy tu robicie? – spytała Norma, gdy siedzieli już w kuchni na górze.
– Przyjechaliśmy po Harry'ego – odparł Henry. – Poza tym mała chciała słodycze, więc Maria ją wzięła, a mama nie mogła usiedzieć w domu sama.
– To nieprawda – odparła oburzona Hiacynth. – Po prostu chciałam porozmawiać z Harry'm.
– Świetnie, że chcieliście porozmawiać, ale Chris zabrał Harry'ego do was – odpowiedziała Norma. – Teraz na pewno są już w autobusie.
– Och – wyrwało się Marii. – Mogliśmy to przewidzieć i nie jechać wszyscy. – Zmierzyła teściową wzrokiem.
– Nie patrz się na mnie, jakby to była moja wina – mruknęła Hiacynth. – Mogliście nie milczeć tyle lat.
– Nie chcę być wścibska – wtrąciła Norma, wiedząc, że jeśli nie zainterweniuje, może się rozpętać niezła kłótnia. – Jednak, czy ktoś mógłby mi, choć po części, wyjaśnić sytuację. Harry wyglądał na bardzo smutnego – przyznała. – Pewnie rozmawiał o tym z Chris'em, ale z nami się niczym nie dzielił, więc byłoby miło, gdybyście wy coś powiedzieli na ten temat.
– To skomplikowane – odparł wymijająco Henry.
– Harry miał bliźniaka, który zmarł przy porodzie, właściwie bliźniaczkę – powiedziała Maria, musząc zrzucić z siebie ciężar.
– Liv? – spytała nagle Norma, szokując tym wszystkich.
– Jak...? – Henry miał problem z wyduszeniem z siebie czegokolwiek.
Pani Thirlwall pokręciła głową.
– Może jestem stara, ale zdecydowanie nie jestem ślepa, a oni od początku byli niczym dwie krople wody. Cóż, nie z wyglądu, bo to jednak bliźniaki dwujajowe, och, gdyby wam się jednojajowe trafiły, może byście to zauważyli szybciej – zaśmiała się. – Zawsze kochali te same rzeczy, zachowywali się w ten sam sposób.
– Przecież się przyjaźnili od urodzenia, to normalne, że dzieci się podobnie zachowują – zauważyła Maria.
– Chwila – odezwała się nagle Hiacynth. – Chcecie mi powiedzieć, że nasza sąsiadka Olivia, jest siostrą bliźniaczką Harry'ego? – spytała.
Dopiero wtedy Maria i Henry przypomnieli sobie, że Hiacynth nie wiedziała o tym istotnym szczególe sprawy.
– Czyli Haz dowiedział się o tym zmarłym dziecku Elenor? – spytała pani Thirlwall.
– Tak – odparł Henry. – My byliśmy zdruzgotani, ale cały czas mieliśmy Harry'ego, więc nie było nam aż tak ciężko. Z roku na rok było coraz łatwiej, później Elenor odeszła, więc znów było trudno, ale gdy Maria dołączyła do naszej rodziny, wszystko zmieniło się na lepsze. A później dowiedziała się o tym zmarłym dziecku, zaczęła grzebać i tak doszliśmy do tego, że w szpitalu się pomylili i dziecko, które zmarło to córka Evy i Gilbert'a – wyjaśnił w skrócie.
– Zamierzacie im powiedzieć? – spytała Norma.
– A pani by im powiedziała? – Henry spojrzał na kobietę.
– Skłamałabym, mówiąc, że przed Chris'em nie mamy tajemnic – powiedziała pani Thirlwall, spuszczając głowę. – Skoro Harry zna już część historii, to dobry moment, by wyznać całość, ale jeśli zdecydujecie się na razie zachować to dla siebie, to chociaż okażcie mu wsparcie w tych chwilach – dodała. – Teraz powinniście wracać do domu, chłopcy pewnie będą zdziwieni, gdy zastaną pusty dom.
CZYTASZ
Angel's Quest: An Angel Cried
FantasiPo przegranej z Maximilianem drużyna Silverwood High przeżywa ciężkie chwile. Sytuacji nie ułatwia powrót Chris'a. Maternus pomału wciela swój plan w życie, Kath stara się mu w nim pomóc, chociaż sama ma kogoś innego na oku. Demoniczne morderstwa u...