*na końcu niespodzianka, więc czytać:)*
Obudziłam się w swoim łóżku. Była dokładnie 13, więc stwierdziłam, że to najwyższy czas na wstanie. Byłam mega szczęśliwa, że nie będę musiała codziennie użerać się z Harrym. Bo chyba nasze relacje się zmienią po tym co zaszło wczoraj? Miałam taką nadzieję. Ubrałam się i zbiegłam na dół, aby coś zjeść. Emma siedziała w salonie i oglądała TV, a Harry znów czytał jakieś papiery.
- Cześć – uśmiechnęłam się i ruszyłam prosto do lodówki.
- Cześć! – krzyknęła z salonu Emma.
Wyjęłam odpowiednie składniki i wzięłam się za robienie naleśników.
- Dzisiaj zaczynasz o 19 – powiedział Harry nawet na mnie nie patrząc.
- Co zaczynam?
- Pracę. A co innego?
Zamarłam. Czy on znowu chce mnie oddać w jakieś brudne łapska? Chce, żeby ktoś mnie zgwałcił albo zabił? Czy on jest nie poważny?
- Co? Znów chcesz tego samego co wydarzyło się wcześniej? – zapytałam i przerwałam swoją czynność spoglądając na niego.
Nawet nie raczył na mnie spojrzeć, co za kretyn.
- Szczerze mówiąc to nie jest moja sprawa. Pracujesz tutaj, więc licz się z tym, co może Ci się przydarzyć. Życie nie jest kolorowe.
- Myślałam, że po naszej wczorajszej rozmowie będziesz dla mnie milszy, ale jak widać zawsze jesteś dupkiem – syknęłam i włożyłam składniki z powrotem do lodówki.
Nie miałam ochoty na żadne śniadanie, w dodatku jeśli mam je sobie przyrządzać obok niego.
- Ja pierdole! – krzyknął – Byłem pijany, a Ty sobie coś ubzdurałaś! Bierz się do roboty i lepiej zacznij się przygotowywać.
- Nie byłeś pijany – powiedziałam – Wypiłeś 2 drinki.
- Okłamałem Cię. Wypiłem dużo i nie byłem świadomy.
Z hukiem zamknęłam lodówkę i pobiegłam na górę do pokoju. Za kogo on się w ogóle uważa? Niech spierdala mi z oczu, bo mam już go serdecznie dość. Włożyłam do uszu słuchawki od iPoda, którego dostałam niedawno od Emmy, i położyłam się na łóżku. Chcę jak najszybciej zasnąć, żeby ten cholerny dzień jak najszybciej minął.
*
-Harry-
Gdzieś w środku mnie czułem wstyd, że musiałem ją tak okłamać. Nie byłem pijany i dobrze wiedziałem co robię. Nie pozwoliłem tej cholernej myśli zawładnąć mną, więc postanowiłem zadzwonić do Niny i umówić się z nią na imprezę. Tego potrzebuję i wypije tyle, ile będę mógł.
Do 16 miałem dużo czasu, więc spotkałem się z Liamem na piwo, a potem pojechałem do sklepu po kilka butelek wódki i paczkę kondomów – tak na wszelki wypadek. Te kilka godzin minęło bardzo szybko i ledwo się obejrzałem, a już musiałem wyjeżdżać z domu.
Po drodze zajechałem po Ninę, która znowu odwaliła się jak stróż w boże Ciało, no ale co poradzić. Przez całą drogę opowiadała jaka to jest napalona, ale miałem to w dupie. Moje myśli krążyły wokół innej osoby. Kurwa. Muszę czym prędzej wypierdolić ją ze swojej głowy, bo oszaleję. Nie wiem co w niej jest takiego niesamowitego, ale myślałem o niej przez całą drogę.
Gdy w końcu dojechaliśmy do klubu, spotkałem się z Zaynem, Niallem i Louisem. Liam musiał zostać w domu, bo przyjechała do niego dziewczyna. Strasznie mu współczułem tego związku, ale on twierdzi, że jest idealny.
Wokoło lały się litry wódki, piwa, wina i szampana. Wszystko, czego tylko dusza zapragnie jest właśnie tutaj. Setki pięknych kobiet, alkohol, narkotyki. Mój świat.- Gdzie Lily? – zapytał Niall rozglądając się na prawo i lewo.
- Nie ma, kurwa – syknąłem – Ona jest dziwką, nie będzie przyjeżdżać na imprezy.
- Nie jest żadną dziwką – sprzeciwił się Horan, za co dostałby w pysk, gdyby nie był moim przyjacielem.
- Możesz sobie pogadać – powiedziałem i odszedłem jak najdalej od niego.
Dlaczego każdy tak bardzo ją lubi? Bo jest piękna, urocza, zabawna? STÓJ.
To jest dziwka, do cholery. Mam obok siebie tyle dobrych dup, a ja myślę o jakiejś panience, która teraz zabawia się z klientami.
- Harry, zatańczymy? – jęknęła Nina i spojrzała na mnie błagalnie.
Zwykle nie lubię tańczyć, ale tym razem postanowiłem ulec. I tak nie mam nic do roboty.
Niechętnie złapałem ją w talii, a ona oplotła swoje dłonie wokół mojej szyi. Jebało jej z ust jakąś tanią wódką. Mogła przynajmniej wziąć gumę.
- Pocałuj mnie – przygryzła wargę i spojrzała mi głęboko w oczy.
Nienawidziłem jak ktoś tak robi. Nie mogłem się jednak powstrzymać przed pocałowaniem jej. To jedna z moich ulubionych czynności i nie zrezygnuję z niej nigdy. Nina wepchała mi niemal do gardła swój język, ale nie zważałem na to. Wypiłem trochę wódki i czułem, że jestem usprawiedliwiony.
- Harry! – ktoś przerwał mój bliski kontakt z Niną i przysięgam, że miałem ochotę go zabić.
Horan. Jebany Horan.
- Czego chcesz? - syknąłem i oderwałem się na chwilę od Niny.
- Musisz z nami jechać – powiedział i wskazał na Zayna i Louisa, którzy czekali już przy wyjściu.
- Nigdzie nie idę. Przyjechałem tu żeby się wyluzować – warknąłem i machnąłem na niego ręką.
- Lily coś się stało.. – te zdanie wystarczyło, abym rzucił się na wyjście i pojechał z nimi do burdelu, domu czy gdziekolwiek ona jest.
*
Wręcz wybiegłem z auta, o mało co nie zabijając się i szybko wszedłem do domu. Lily leżała na kanapie w salonie.
- Co jej się stało? – zapytałem i uklęknąłem przy niej.
Luke przykładał jej torebkę z lodem do czoła. Dziewczyna była rozpalona, z ran na jej policzku i czole sączyła się krew, a ramiona miała sine.
- Ja naprawdę nie wiem. Chyba jakiś typ chciał ją zgwałcić, wbiegłem tam w ostatniej chwili – wytłumaczył Luke i przyłożył jej lód do ramion.
O cholera. To na pewno był Jack. KURWA MAĆ. Po chuja pojechałem na tą imprezę, mogłem zostać przy niej i nie kazać jej pracować jako dziwka.
- To przeze mnie – westchnąłem i oparłem się czołem o jej brzuch.
- Co? Nawet Cię tutaj nie było – odparł Luke.
- No właśnie. Powinienem przy niej być cały czas – wymamrotałem i złożyłem malutkiego całusa na jej dłoni.
*okej, tak więc koniec maratonu Sex House! nie dam rady więcej już napisać, ale mam dla Was niespodziankę :)
Kolejny rozdział miał być dopiero w środę lub czwartek, ale stwierdziłam, że jeśli chcecie to mogę jutro napisać 1 lub 2 :) ALE SĄ WARUNKI! :D
Jeśli dobijemy do 5k wyświetleń i 450 votes do jutra do 10 to dostaniecie 2 rozdziały :)
I oczywiście bardzo Wam dziękuje za wszystko! :*
Sex House zaczęłam pisać 10 dni temu, a już jest ponad 4k wyświetleń, to niesamowite :)
Dziękuje wszystkim z osobna :* *
CZYTASZ
Sex House [book one] || Harry Styles [PL] ✅
FanfictionNigdy nie kochał, nigdy nie był kochany, ale.. pokocha? >