Ja: Jesteś cholernie samolubny
Louis: Ja?
Ja: Nie kurwa święty Krzysiek!
Louis: Ehh
Ja: Oczywiście że ty
Louis: Mhm
Ja: Mógłbyś się nie zachowywać jak pępek świata, który jako jedyny znaczy cokolwiek?
Louis: A co masz teraz na myśli?
Ja: Pierdolony pocałunek w szkole!
Louis: Eh
Ja: NICK TO WIDZIAŁ!
Louis: I zerwał z tobą?
Ja: Na szczęście nie
Louis: To gdzie widzisz problem?
Ja: ŻE JEST MEGA WKURWIONY?
Louis: Tragedia
Ja: PRZESTAŃ
Louis: Czeeeekaj pomyślę
Louis: Nie.
Ja: TAK CIĘŻKO ZROZUMIEĆ ŻE NIGDY Z TOBĄ NIE BĘDĘ?
Louis: Zrozumiałem za pierwszym razem
Ja: Jakoś tego nie widzę
Louis: Otwórz oczy i słuchaj chociaż raz!
Ja: co?
Louis: Wytłumaczyłem ci to w szkole ale najwyraźniej byłeś cholernie zajęty byciem wkurwionym na moją osobę.
Louis: Pocałowałem cię mówiąc, że mam nadzieje że będziesz szczęśliwy tak jak wybrałeś bo pogodziłem się z tym wszystkim po prostu ostatni raz musiałem poczuć twoje usta. Skończyłem już z lataniem za tobą bo robię to zdecydowanie zbyt długo
Louis: Fragment z oddaniem pocałunku i próbą pogłębienia go powinieneś był pominąć...
Ja: Napisałeś to specjalnie?
Louis: Po części.
Louis: Chodzi o to, że zostawiam ci twoje decyzje, ale nie będę nigdy żadną z nich H.
Louis: Zostawiam twoje życie, nie nadajemy się na przyjaciół
Louis: Tak, to wszystko powiedziałem ci zanim się otrząsnąłeś i przywaliłeś mi w twarz
Ja: To wszystko?
Ja: W końcu?
Louis: Yeah, teraz rób co chcesz, ale więcej ze mną nie gadaj Harry
Louis: Nie powinniśmy byli zajść tak daleko.
Ja: ?
Louis: Pozwól wymazać się z mojego serca i życia
Louis: To tyle, nie chce więcej
Przepraszaaaaaaam ale to ostatni rozdział...
CZYTASZ
NOT ME|Larry
FanfictionZwykły texting o Larrym gdzie Harry to dzieciak, a Louis to chłopak z drużyny piłkarskiej. Znajdują się znaczne ilości przekleństw