Jestem Rose, mieszkam w Los Angeles, razem z moją serdeczną przyjaciółką Amelią po ukończeniu 18 lat postanowiłyśmy poszukać pracy, mi było wszystko obojętne ale Amelia miała wymagania.
A- Ale wyobraź sobie praca z kimś sławnym dałaby też sławe tobie!
R- Fajnie by było być celebrytką ale jak miałybyśmy znaleźć taką prace?
A- Wystarczy napisać maila do kogoś sławnego.
R- Ale u kogo ty bys chciała? Ja nawet nie znam nikogo poza Harrym Stylesem i Arianą Grande.
A- Po to ci założyłam instagrama żebyś weszła w końcu w mój swiat haha.Amelia przeglądała tiktoki a ja czasami zerkałam na jej telefon tak z nudów, siedziałyśmy u niej w domu już kilka godzin a nic nie wymyśliłyśmy. Amelia zatrzymała na tiktoku jakiegoś Jxdn.
A- Niezła piosenka zapusz mi to gdzieś.
R- Masz notatnik, ale czekaj włącze na telwizorze.
A
melie tak zafascynowała ta piosenka że wpadła na genialny pomysł napisania do tego całego Jxdn.
A- PRZECIEŻ TO JEST SUPER patrz ile on ma follows na instagramie i tiktoku!!!
R- Czekaj to jest ten ze sway house?
A- Skąd ty to znasz? Przecież nie mialas tiktoka wcześniej.
R- Pitoliłaś mi o nich niemiłosiernie.
A- Hah no tak.. ale hype house lepszy. Dobra ja już piszę mu na maila i prace dla 2 osób.
R- Porąbało cie?! Co my mamy dla niego robić po skonczeniu szkoły plastycznej.
A- Możemy robic mu zdjęcia i takie tam, a może bedzie potrzebował nowych rąk do pracy.Po wysłaniu wiadomości do niego pożegnałam się z Amelią i poszłam do swojej wspaniałej kawalerki na 10 piętrze. Mama pomogła mi znalezc sobie mieszkanie ale to była tragedia.. poza tym co chwile moi znajomi robili sobie w niej imprezy...
Na następny dzień obudziło mnie pukanie do drzwi, kto mnie znowu nawiedza w sobote? Otworzyłam drzwi i zaraz do mieszkania wskoczyła Amelia i zaczęła tak chaotycznie coś mowić że zrozumiałam tylko "JAK ZAJEBIŚCIE HAKHAABDDO"R- Powoli, jest 9 dopiero...
A- JADEN HOSSLER ODPISAŁ NA MAILA, ŻE Z CHĘCIĄ ZOBACZY CO POTRAFIMY. MAMY BYĆ JUTRO O 17 PRZY NOWEJ RESTAURACJI.
R- Nie drzyj sie plissss, przy słodkim ogrodze?
A- TAKKKK!!!
R- Ale jutro jest niedziela, rozmowa o prace w niedziele?
A- I co z tego, pójdziemy i zobaczysz! Poza tym jaki on jest przystojny.. i jeszcze tak elegancko odpisał ahhh.
R- A ta sie juz zakochała.. boże.Amelia poczekała aż sie ogarnęłam i pojechałyśmy sobie na śniadanie. Usiadłyśmy przy jakimś stoliku na zewnątrz i zamowiłyśmy jedzenie. Amelia ciągle mówiła o tej pracy, jak będzie super że będziemy gwiazdami itd. a ja robiłam cię coraz bardziej głodna. Jak już jadłyśmy zadzwonil do mnie Deryl- nasz kolega. Ale postanowiłam nie odbierac bo znoeu będzie chciał robić u mnie parapetówke. Amelia lubiła nasze imprezy a ja mam bardzo slabą glowe.. Po zjedzeniu śniadania miałam jechac do rodziców, tak po prostu ich odwiedzić ale Amelia uparła się że mnie do nich zawiezie bo w koncu ja nie mam auta.. Moi rodzice nie mieszkali az tak daleko, 20 minut autem i bylibyśmy na miejscu ale w pewnym momencie trafił sie flak w oponie.
A- kurdeeee nie mam zapasowej.
R- o boże.
A- No to musze dzwonić.Odcholowali nam auto a my pojechałyśmy taksówką za nimi. Po wymianie koła już była 16 a ja czulam się jakby cały dzien mi minął. Przeprosiłam rodziców i napisalam im że będe w poniedziałek. Wrocilam do domu a drzwi były otwarte.. weszłam a tu totalna rozruba.
D(Deryl)- Ty pindo nie odebrałas to se sami weszliśmy!
R- Wynocha stąd ja już mam tego dośc, skąd masz klucze do mieszkania???
D- Długa historia hahaahhshs.
R- W dupie ci sie poprzewracało.
D- Dobra czikuj Rose, chodz do mnie hah.
R- Nie, ochyda, a tych ludzi to ja nawet nie znam.
D- Ale ja znam, nie okradną cie mozesz spac spokojnie hehehe.
R- Nienawidze cie.
D- A ja ciebie koch- uwielbiam.
R- Co..
D- Dajesz z nami w balet.
R- nie.Wyprosiłam wszystkich stanowczymi słowami i posłuchali się mnie jak małe biedne owieczki. Ogarnęłam po nich meline i poszłam sie umyć. Jutro czekał mnie mega stresujący dzien, a jeśli mam byc szczera Jaden jest mega utalentowany.
CZYTASZ
𝓑𝓸𝓼𝓼 //𝓙𝔁𝓭𝓷 𝓗𝓸𝓼𝓼𝓵𝓮𝓻
FanfictionOpowieść o przygodzie Rose i jej przyjaciółki, które postanowiły podjąć pracę u Jadena Hosslera. Ps. Pełno cringu i chaosu w prawie każdym rozdziale :)