Pov Rose
Siedziałam obok Michaeli wpatrującej się na Tosha bez przerwy. Miałam ochote wstać i wykrzyczeć żeby przestali sie kryć i zadziałali.. żeby chociaż im wyszło a nie tak jak mi, trafił mi się psychopata. Tosh podszedł do Jadena i zaczął do niego mówić w taki sposób jakby nas obgadywali, wyglądało to dość komicznie więc zaczęłam się lekko śmiać. Około godziny 16:00 Kenji i Johny zbierali się do domu więc pożegnaliśmy się z nimi po czym wyszli. Po tym jak wyszli słyszeliśmy jakies krzyki na korytarzu i w tym momencie do studia weszła ta głupia suka Amelia..
A- HEJKAAAA
T- To nie psychiatryk, pomyliło się pani.
A- Też się cieszę że was widzę kochani
M- Chcesz w łeb?
R- Michaela spokojnie..
A- Jaden, to czym mam się zająć?Każdy oprócz zakłopotanego Jadena wbijał w nią wzrok jak na idiotka, którą z resztą jest.
J- Yyyy ogarnij tam na nagraniach bo syf jest
A- Już sie robi skar- Panie HosslerTosh wziął Jadena za ramię i wywalił za drzwi a zaraz sam tam poszedł. Siedzieli tam parenaście minut a ja z Michaelą bałyśmy się że się pozabijają bo prawie wszystko było słychać, nie będe przytaczać szczegółów, usłyszałam tylko najważniejsze "Powiedziała że jak ją zatrudnie to nie doniesie". W tej chwili zastanawiało mnie jedno- dlaczego Jaden jest taki zjebany? Tosh i ten frajer weszli do środka udając że jest wszystko dobrze a Amelia uśmiechala sie do nich jak jakaś zdzira.
A- Prawie gotoweeeee
J- Eghemhem kaszel eghm
T- Przecież podobno jesteś modelką, po co tu chciałaś pracować?
A- Przez moich ludzi wszystko straciłam, okazali się strasznie fałszywi
M- Tak jak ty
R- CICHO..
A- Nie tak ostro siostroRozmowa robiła się coraz bardziej Cringowa, więc po prostu powiedziałam że ide do domu żegnając się tylko z Michaelą i Toshem. Wrócilam około 17:00 a Deryl w tym czasie leżał w syfie na łóżku i dookoła niego. Nie zrobił niczego o co prosiłam go przed wyjściem, a prosiłam o niewiele.. narobił jeszcze więcej sprzątania, którym oczywiście ja muszę się zająć. Machnął mi ręką na przywitanie a ja nic nie odpowiedziałam, od razu poszłam coś zjeść- dzisiaj postawiłam na ekskluzywne odgrzewane jedzenie. Po posiłku posprzątałam po tym kreatywnie i takim sposobem była już 19:00. Gdy rzuciałam się na łóżko obok tego brudasa, cała wykończona, ktoś akurat musiał pukać do moich drzwi.. Tak bardzo nie chciało mi się wstawać że zawołałam "proszę" i wtedy wszedł Cooper, w bojowym nastroju. Podszedł popatrzył na Deryla a później na mnie i mnie przytulił. (tak, dalej leżałam) Nic nie mówił więc finalnie ja zaczęłam sie dopytywać i mówić że dawno się nie widzieliśmy.
C- Wolałem nie spotkać Jadena, bałem się też że tu będzie ale..
D- Jestem gejem
R- A ja zmęczona, chciałeś gdzieś wyjść?
C- Nie no możemy kiedy indziej
R- Może zostaniesz na noc?
C- Długo tu sie jedzie więc spoko...
CZYTASZ
𝓑𝓸𝓼𝓼 //𝓙𝔁𝓭𝓷 𝓗𝓸𝓼𝓼𝓵𝓮𝓻
FanfictionOpowieść o przygodzie Rose i jej przyjaciółki, które postanowiły podjąć pracę u Jadena Hosslera. Ps. Pełno cringu i chaosu w prawie każdym rozdziale :)