Rσzɗziɑł 23

501 50 9
                                    


Hej, od razu zacznę od przeprosin za moją długą nieobecność. Niestety, ale zaczęłam rok naprawdę źle i nie mogłam się zmusić do napisania nawet jednego zdania, a co dopiero całego rozdziału. Także zdaje sobie sprawę, że ta część nie jest jakaś wybitna, ale musiałam coś w końcu dodać, więc zapraszam do czytania.
Dajcie znać co myślicie 💚

Otworzyła oczy, a pierwszym widokiem tamtego dnia była twarz pielęgniarki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Otworzyła oczy, a pierwszym widokiem tamtego dnia była twarz pielęgniarki.
Kobieta stała tuż nad nią z termometrem w jednej ręce i notesem w drugiej.

Rudowłosa była ładną kobietą; długie kręcone włosy, oczy zielone niczym trawa i idealne usta. Mężczyźni na pewno się za nią uganiali i Mirella musiała przyznać, że sama też oglądnęłaby się za nią na ulicy. Była piękną kobietą.

Mirella była artystką, więc dostrzegała piękno we wszystkim i we wszystkich. W innej sytuacji wpatrywałaby się w jej twarz, odnajdując wenę do stworzenia kolejnego obrazu, ale nie w tamtej chwili.
Nie w sali szpitalnej, gdzie spędziła większość swojego życia. Nie, gdy leżała na łóżku po koszmarnej nocy. Nie, gdy potrzebowała specjalnej maski, aby normalnie oddychać.

Nienawidziła widoku jej twarzy w tej sali. Nie cierpiała myśli, że przez najbliższe dni miała widzieć jej twarz zaraz po i przed snem.

Mogło to brzmieć strasznie, ale po prostu jej nienawidziła.

Miała ochotę płakać, krzyczeć, zwyzywać ją, aby tylko zniknęła z tamtego pokoju. Tak bardzo nienawidziła tego cholernego pokoju.

Wśród mnóstwa maszyn stojących nieopodal niej wydobył się głośny dźwięk. Aparatura monitorująca jej serce zaczynała wariować, ostrzegając wszystkich dookoła o jej stanie.

Rudowłosa odrzuciła wszystko na bok i zabrała się do uspokojenia pacjentki. Mówiła, gestykulowała rękami, próbowała wszystkiego, ale nic do niej nie docierało. Wygłuszyła wszystko dookoła, tracąc kontakt z otoczeniem.

Do momentu, aż poczuła znajomy dotyk. Dłoń, z którą tak często splątywała palce. Ręka osoby, którą tak bardzo ceniła.

- Możesz na mnie spojrzeć? Zrobisz to dla mnie?

Nie wiedziała, że dookoła niej wariowało kilka pielęgniarek. Nie zdawała sobie sprawy, że jej najbliżsi przyjaciele, jej rodzina, przybiegli pod jej sale, gdy tylko dostali informacje od pielęgniarki.

Wiedziała jednak, że tuż obok niej siedział Loki. Była pewna, że słyszała jego głos i czuła jego dotyk.

Fascynujące było, jak jeden człowiek umiał przywrócić ją do rzeczywistości, gdy otaczał ich chaos.

- Właśnie tak, patrz na mnie.

Jej widok był rozmazany przez łzy, ale dostrzegła jego uśmiech. Widziała go.

- Jesteś bezpieczna, spróbuj się uspokoić. Możesz to dla mnie zrobić, Mirella?

Jego głos; spokojny i skierowany tylko i wyłącznie do niej, krył w sobie panikę.

Tell Me Hσw - LσƙiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz