Kocowy kokon

474 20 91
                                    

- Nuuudzi miii sieee. - Jęczał Seth, kręcąc się na kanapie i prawie z niej spadając.

- To ci chcesz robić? - Zapytał Ronodin.

- Nieeee wieeem...

- No to patrz, tak się składa że mam 70 sposobów, aby przestało ci się nudzić.

Zaklinacz cieni podniósł się na łokciach.

- Jaki jest pierwszy?

Jednorożec usiadł mu na udach, pochylając się i całując go delikatnie. Zaczerwieniony chłopak odwzajemnił pocałunek.

- Sposób pierwszy mi się podoba. A inne?

Ronodin uśmiechnął się zadziornie.

- A ile jest 70 minus 1?

- 69... Ronodin! - Ukrył twarz w dłoniach. - Nie śmieszne.

- Dlaczego? Kiedy to właśnie jest kolejny sposób. - Podniósł go i przerzucił sobie przez ramię. Chłopak pisnął, starając się uciec.

- Ronodin, do cholery! Opuść mnie na ziemię!

Zaśmiał się tylko i uszczypnął go w pośladek. Seth wydał z siebie zduszony jęk, ukrywając twarz w dłoniach.

Doszli do sypialni, a Ronodin rzucił chłopaka na łóżko. Usiadł mu na udach, całując go i wsuwając rękę pod bluzkę Zaklinacza.

Seth odepchnął go delikatnie, z paniką w oczach.

- Ron...

Jednorożec uśmiechnął się łagodnie.

- Spokojnie, skarbie. Przecież nic ci nie zrobię.

Wstał z łóżka, i podszedł do szafy, szukając czegoś.

- Co ty... - Zaczął Seth. Ronodin wyciągnął z szafy koc. - Po co ci koc?

- Będę robił naleśniki.

- Naleśniki?

Chłopak przytaknął i zaczął zawijać Setha w koc, który był zbyt zaskoczony aby się wydostać.

- Najsłodszy naleśnik na świecie. - Skomentował jednorożec, na co Seth się zaczerwienił.

- I co? - Burknął Zaklinacz.

- Jak to co? - Ronodin przyciągnął go do siebie i przytulił. - Teraz idziemy spać.

Seth przewrócił oczami, ale po chwili oboje spali.

Pomysł z 69 i ten z kocykiem kradziony hehe
Ten z kocem z HunPol'a, a z 69 z jakiegoś komiksu
Jak ktoś chce linka to piszcie ~Melka

Baśniobór. Wszystko & nic.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz