- Principessa..- usłyszałam spokojny głos Damiano, po chwili poczułam jak mnie przytula.- Słońce..Dasz radę, jesteś silna, będę przy tobie..
- Boże Dam, tak starsznie się boje..- odpowiedziałam mu cicho.
- Rozumiem kochanie..Wszytsko będzie dobrze, jestem tutaj..-
_______________________________________03.01.2022
-6:23-
Właśnie się obudziłam, przez całą tą atmosferę szpitala, przez całą noc ledwo co zmrużyłam oczy. Niestety, będę musiała zostać tutaj przez jakiś czas, ponieważ lekarze muszą zrobić dodatkowe badania.
Urodziny w szpitalu, fantastycznie.
Szybko wyszłam ze szpitalnego łóżka, i kierowałam się do łazienki, w której chciałam chociaż trochę się odświeżyć, aby wyglądać jak człowiek. Gdy spojrzałam się w lustro, zobaczyłam na swoim ciele mnóstwo siniaków, i wbicia igieł. Nie mogłam sobie wyobrazić, jak mocny musiał być ten atak.- 8:33 -
Siedziałam na łóżku lekko podkulona
czytając książkę, strasznie kręciło mi się w głowie, więc po dosłownie kilku stronach odłożyłam ją na półkę. Starałam się brać głębokie wdechy, aby znowu nie wstrzykiwali we mnie tylu leków. Skupiłam się na oddechu, i wmawianiu sobie, że będzie dobrze, chociaż sama w to nie wierzyłam.
Nagle zobaczyłam jak do pokoju wchodzi Damiano.- Witaj najpiękniejsza kobieto na całej planecie ziemi.- odparł brunet po czym się uśmiechnął, i szczelnie mnie przytulił.- wszytskiego najlepszego skarbie.- mówił dalej, a ja lekko się uśmiechnęłam po czym pocałowałam go w policzek. W przeciągu kilku sekund, wizja przed moimi oczami zrobiła się cała zamazana, a moja dłoń zaczęła niekontrolowanie drżeć.- Bella? Co się dzieje? Wszystko dobrze?- spytał, lekko przerażonym głosem.
- Tak, wszytsko okej tylko chyba, em...- Właśnie w tym momencie, tak bardzo kręciło mi się w głowie, że nie byłam w stanie mówić. Czułam jak drganie podejmuje nademną kontrolę, a moje oczy same z siebie się zamykają..
- Damiano -
! SEIZURE WARNING !
Widziałem jak oczy dziewczyny powoli się zamykają, wpadłem w gigantyczną panikę, gdy zobaczyłem, że dziewczyna znowu zaczyna cała drżeć. Było jeszcze gorzej niż ostatnio, dlatego najszybciej jak mogłem, pobiegłem po lekarza. Gdy przybiegł on z kilkoma innymi pielęgniarzami, stałem jak wryty przy ścianie. Było to okropne uczucie, patrząc na swoje ukochaną osobę, w takim bólu..Widziałem po jej zaciśniętej dłoni, że jest w cholernym bólu. Robi tak tylko gdy naprawdę jest źle, dlatego martwiłem się jeszcze bardziej.
- Szybko, podajcie diazepam zanim będzie za późno.- powiedział w nerwach jeden w lekarzy, wstrzykując coś w dłoń mojej ukochanej.- Puls spada, atropina jak najszybciej.- mówił dalej, nakładając maskę z tlenem na twarz dziewczyny.- Musimy zabrać ją na EEG i tomografię.- oznajmiał resztę mężczyzna, a do moich oczu bezkontrolowanie zaczęły napływać łzy. Naszczęście atak Giorgi się uspokoił, ale starsznie się bałem o to jakie będą jego konsekwencje. Usiadłem na krześle przed salą, w totalnym szoku. W tym momencie nie wiedziałem czy to moja wina, czy jednak leków, którymi faszerowali Gio. Nie mogłem wyobrazić sobie, jak mogła ona się teraz czuć. Nie znam się na epilepsji, ale atak ten wyglądał na dość niebezpieczny..
- 9:02 -
Chodziłem w jedną i drugą stronę. Nie mogłem usiedzieć na miejscu, gdy nadal nie było wiadomo co się stało z Gio.
Wkońcu, zobaczyłem jak szybko wiozą Giorgię do sali, niestety lekarze nie wyglądali na dość spokojnych. Dlatego jak najszybciej chciałem dowiedzieć się co się dzieje.- resuscytacja szybko!- krzyknął jeden z lekarzy, a ja w panice wszedłem do sali.
- Co się dzieje?!- spytałem przerażony, widziałem jak wokół dziewczyny jest pełno lekarzy, dlatego cholernie się przeraziłem.
- proszę wyjść, nastąpiło zatrzymanie akcji serca.- odparł jeden, i lekko wypchnął mnie z sali, a ja totalnie zastygłem. Nie mogłem uwierzyć w słowa, które właśnie wypowiedział mężczyzna.
- 9:12 -
Przed sekundą, zostałem wpuszczony do sali. Naszczęście udało się przywrócić krążenie Giorgi, ale w tym momencie nie oddycha samodzielnie..
- Giorgia słońce...- mówiłem cicho, gładząc jej mocno zaciśniętą dłoń. Po moich policzkach leciały łzy, nigdy nie bałem się o kogoś, tak jak o Gio...
_______________________________________
CZYTASZ
Giorgia Soleri x Damiano David | TO THE END.
Fanfiction- Damiano i Giorgia, są w szczęśliwym związku. Niestety wszystko powoli się sypie, gdy dziewczyna dostaje diagnozę, która totalnie zmienia jej życie codzienne. Chłopak jak najbardziej chce jej pomóc, ale jednocześnie wpada w narkotyki. Oboje toną w...