「 POV. Erwin 」
- Czego od niej chcecie? - spytał ojciec Lilly, a z jego głosu mogłem wywnioskować, że był nieźle wkurwiony.
- Chcieliśmy tylko porozmawiać - odpowiedziałem mu - nie mamy złych zamiarów.
- To się dopiero okaże... - powiedział niezadowolony - Lilly, idź do domu.
- Idę... - odpowiedziała, po czym ruszyła w kierunku swojego domu.
- Macie nie zbliżać się do mojej córki - powiedział poważnie - inaczej nie będziecie mieli tu dobrego życia - zagroził i ruszył za dziewczyną.
- Ej on nam groził - powiedział David - nieładnie.
- Ty tak na serio? - powiedział Sony.
- Dobra no... Może z ust członka mafii nie brzmi to najlepiej, ale serio to było niemiłe - wywrócił oczami.
- Nie gadajmy już o tym - przerwał im Kui - lepiej dowiedzmy się jak wrócić do naszego roku.
- Ej, a możemy tu spotkać nasze babcie, prababcie i te no... Inne? - zapytał z dupy Vasquez.
- Nie no pojebie mnie - powiedział Sonny, łapiąc się za głowę.
- Później to sprawdzimy - odpowiedział mu Carbo.
- Debile... - mruknąłem pod nosem. Ale w sumie fajnie by było spotkać swoich dziadków czy coś... To jednak nie debile - chce z Wami.
- Dobra weźcie się w garść - powiedział Sonny - chcecie wrócić do 2022?
- Tak - odpowiedział San.
- Masz już jakiś plan? - zapytałem policjanta.
- Nie - odpowiedział szybko - ale zaraz się jakiś znajdzie..
- Szukacie planu.. Na przeniesienie się w czasie, młodzieńcy? - usłyszeliśmy czyiś głos.
Gdy się odwróciliśmy, zauważyliśmy...
CZYTASZ
𝟏𝟖𝟗𝟗 ;; 𝗶𝘃𝗼 𝗰𝗮𝗿𝗯𝗼𝗻𝗮𝗿𝗮
Fanfic❝ - 𝗔 𝘄𝗶𝗲̨𝗰 𝘁𝗮𝗸... - 𝗼𝗱𝗲𝘇𝘄𝗮ł 𝘀𝗶𝗲̨ 𝗽𝗼 𝗰𝗵𝘄𝗶𝗹𝗶 - 𝗕𝗲̨𝗱𝗲̨ 𝘀𝘇𝗰𝘇𝗲𝗿𝘆, 𝘀𝘁𝗿𝗮𝗰𝗶ł𝗲𝗺 𝗱𝗼 𝗻𝗶𝗰𝗵 𝘇𝗮𝘂𝗳𝗮𝗻𝗶𝗲. 𝗝𝗲𝗱𝘆𝗻𝗮̨ 𝗼𝘀𝗼𝗯𝗮̨, 𝗸𝘁𝗼́𝗿𝗲𝗷 𝘂𝗳𝗮𝗺 𝘁𝗼 𝗧𝘆... 𝗦𝗮𝗺 𝗻𝗶𝗲 𝘄𝗶𝗲𝗺 𝗱𝗹𝗮𝗰𝘇𝗲𝗴�...