15. [brak nazwy]

223 8 25
                                    

~Per ZSRR~
Droga minęła cicho, ale szybko. Było widać że Nazi bije się z myślami, jakby z jednej wygrał życie a z drugiej je przegrał
ZSRR- No to jesteśmy, wysiadaj.- powiedziałem wjeżdżając na podwórko, on bez słowa wysiadł i czekał na mnie pod drzwiami
ZSRR- Nie wchodzisz?
Nazi- Czekałem aż przyjdziesz...
ZSRR- Aj przestań być taki kulturalny, już na prawdę.- otworzyłem drzwi, a pierwsze co zobaczyłem to prawdopodobnie pijanych Rosję i Niemca, zaraz obok stała Japonia która odciągała Rosję od wzięcia żyletki, a Niemca trzymała Seszele... Dokładniej to przytulała go bo on płakał...
Rosja- A sZemU tY w *hip* PraAsyy NiE jeSteŚ??
ZSRR- Przenieśli wyjazd na jutro... On zawsze tak się upija?- zwróciłem się do Japonii
Jap- Tak, niestety... Nie chcę być nie miła ale lepiej dla was gdybyście do III Rzeszy pojechali.- Zaproponowała, i wszyscy stwierdziliśmy że to najlepszy pomysł. Więc wróciliśmy się i pojechaliśmy do Nazistowskiego.
Nazi- Eh.. nie zwracaj uwagi na mojego ojca albo brata.- Uprzedził łapiąc za klamkę. Gdy weszliśmy pierwsze co zobaczyłem to prawdopodobnie brata Nazisty który kogoś gonił, ale nie wiem kogo.
Nazi- Zignoruj, chodź za mną po prostu.- Zaczął wchodzić po schodach, prawdopodobnie do swojego pokoju. Ja oczywiście za nim. Weszliśmy do pokoju, nie był za duży ale nie za mały, miał dość ciemne panele i czerwono-czarne ściany, po lewej miał szafę a za nią dość apore łóżko. Na przeciwko drzwi było duże okno, jedyne w tym pokoju, a po prawej stronie biurko i duży okrągły stół.
ZSRR- Fajne... Plakaty-
Nazi- Zostały z moich młodszych lat, mam sentyment do nich mimo że śmiesznie wyglądają...- usiedliśmy oboje na łóżku i żaden z nas nie wiedział co teraz
Nazi- Em... Ty tak na serio mówiłeś? Wiesz, przed zebraniem...- zapytał w chuj zmieszany
ZSRR- Tja... Miałem się zapytać o przyjaźń ale wymknął mi się zwiazek hah...- odpowiedziałem również zmieszany, chwila nie minęła a Nazi popchnął mnie tak, abym leżał a on mógł usiąść na mnie, patrzył mi się w oczy przez chwilę po czym powiedział
Nazi- Radziecki... Czy ty na prawdę mnie kochasz czy tylko udajesz?- nie do końca wiedziałem dlaczego to pytanie zadał, tak samo nie wiedziałem dlaczego powiedziałem mu prawdę
ZSRR- .. Tak Rzesza, k-kocham cię... - ledwo to powiedziałem. Nie jestem do tego przyzwyczajony...
Rzesza chwili nie czekał tylko "rzucił się" na mnie jak jakieś napalone zwierzę i zaczął całować. Szybko odwzajemniłem pocałunek, pogłębiając go co chwila. W końcu Rzesze przygryzł moją wargę a chwilę później, przekręciłem go by był pode mną.
ZSRR- Jeżeli myślałeś że jesteś na górze, to się pomyliłeś kochany. - powiedziałem szybko, Rzesza oblał się pięknym rumieńcem a chwilę później zaczęliśmy się rozbierać.
Nazi- N-nie wkładaj go dzisiaj... Proszę... - oderwał wzrok od tego co robię i przymrużonymi oczyma wbił wzrok w ściane szafy która była obok jego głowy.
ZSRR- Nie masz się o co martwić.- powiedziałem.
Ale to że mam nie wchodzić w niego penisem, nie znaczy że nie moge palcami go podrażnić. Wsadziłem więc odrazu 2 palce na co zszokowany Nazi wrócił wzrokiem na mnie, oraz spiął się próbując mnie odepchnąć. Ja tylko drugą ręką złapałem go za włosy z tyłu głowy i przyciągnąłem do poduszki, zaczynając namiętnie całować tłumiąc jego jęki. Boże jakie to było podniecające... Rzesza jęczał mi w usta co jakiś czas odrywając się by złapać oddech. Ja wtedy dołożyłem 3 palec na co on głośniej jęknął. Miałem wtedy też wrażenie że ktoś szybko otwiera i zamyka drzwi, ale oboje to zignorowaliśmy. Chwilę później Rzesza doszedł, ja z resztą też. Rzesza tylko patrzył się na mnie cały zmieszany, zamglonym wzrokiem. Było widać że jego myśli to jeden wielki bałagan... Wyszeptał tylko ciche "kocham cię" na co go pocałowałem. Chwilę później Rzesza stwierdził że chciałby jakiś film obejrzeć żeby spędzić przyjemnie wieczór - w sumie to noc- ale nie minęło 20 minut a ten spał. Wyłączyłem więc laptopa, położyłem się obok, przytuliłem się i zasnąłem.

~ Następny dzień około 8:30~
~Per ZSRR~
Obudziły mnie śmiechy... Gdy otworzyłem oczy zobaczyłem Prusy śmiejącego się i Rzesze który mocno się powstrzymywał żeby mu nie wyjebać.
Prusy- NO BRACISZKU HAH MYŚLAŁEM ŻE TO TY NA GÓRZE JESTEŚ.- śmiał się jak psychopata
ZSRR- Mógłbyś wyjść? Proszę? Nie twój pokój
Prusy- Dobra dobra Haha.... Już idę... Kurwa nie moge - wyszedł śmiejąc się
ZSRR- Widać że rodzeństwo.- zwróciłem się do Rzeszy
Nazi- Ta.. nieznośny jest, ale to każde rodzeństwo chyba tak ma.- chwilę się popatrzył na mnie po czym dopowiedział- Em... Jak ci wczoraj było....- zapytał się cicho oraz tym razem odwracając wzrok.
ZSRR- Dobrze. A tobie? - chwilę nie odpowiadał
Nazi- ... Też, dziwnie przyjemnie... - powiedział zmieszany, chwilę później oboje otrzymaliśmy wiadomość z zebrania że jednak biorą inne kraje, więc jedziemy za 2 tygodnie dopiero.
~Powróćmy do wczorajszego wieczora gdy ZSRR i Rzesza wyszli z domu Sowietów~
~per Japonia~
ZSRR i Rzesza wyszli a mi się chciało śmiać, wyprzedził mnie z tym Ame. A dlaczego się śmialiśmy? Bo Rosja ze względu że był BAAAAARDZOO TRZEŹWY to miał opóźnione reakcje i ciągle patrzył się na drzwi mimo że tam nikogo nie było. Stwierdziłam że zostawiam chłopaków samych w kuchni i ide do Seszeli i Niemca
Japan- Heej jak u ciebie?
Szele- A JAK WIDAĆ?
Niemcy- Nie jest źle ze mną nie przesadzaj. Zobacz sobie Ruskiego on jest najebany. - mimo że był pijany to on mówił prawdę :') Rusek był kompletnie pijany i jestem pewna że jutro nie będzie pamiętać co robił...
Szele- Posiedzisz z Niemieckim? Ja chętnie pośmieje się z Żulisia
Japan- Okee.- no i się zamieniliśmy. Nie wiedziałam że Niemcy aż tak bardzo się wyżala gdy jest pijany...
~Per Szele~
Szłam do kuchni i chyba w dobrym momencie... Mimo że nie widać bo Rusku, to jest on silny. SZCZEGÓLNIE gdy jest pijany.... Wiem że nie wiecie o czym mówię. Już wyjaśniam. Gdy weszłam do kuchni zobaczyłam że Ame próbuje odepchnąć dobierającego się do niego Rosje. Ja mam wyczucie czasu
Szele- Rosja wypierdalaj od niego! JUŻ!- podeszłam i walnęłam go w potylice.
Rosja- Jezzzzuu.... O so ci chozii.... Juszz ide se- wymamrotał i poszedł... Chciał chyba pójść na górę ale w połowie się zatrzymał i usiadł na schodach.
Ame- Nie możesz się zdecydować czy chcesz iść na górę czy na dół?
Rosja- ... Rzygne
Szele- NIE NO KURWA SERIO.- Krzykłam tak że Japonia i Niemcy przyszli.... I Ukraina z góry zbiegła nawet
Ukr- CO SIĘ DZIEJE?
Szele- Rosja właśnie nam oznajmił że będzie rzygał
Niemcy- Znowu-?
Japan- JAKIE ZNOWU-
Niemcy- No rzygał już przecież.... W kiblu jakąś godzine temu- w momencie w którym Japonia z Niemcem zaczęli się kłócić, Ukraina i Ame zabrali Rosje do kibla żeby nie obrzygal schodów. Ja siedziałam z Japonią i Niemcem na dole
Japan- No nieźle będzie miał Ame w nocy...
Szele- Ja chyba ide do nich spać... Dokładniej to pilnować ich żeby Rosja nie zgwałcił Ameryki...
Japan- Jest aż tak napruty?
Niemiec- Nooo.- Siedzieliśmy tak i gadaliśmy. Niemiec po pijaku to niezły komik haha

==========================
1132 słów ma sam rozdział
No i +/- tyle ma każdy rozdział XDDD
JAK WAM SIĘ PODOBA? Mam nadzieję że nie przeszkadza wam to cofnięcie się.... Ale musiałem tamto napisać bo bym się zesrał XDDD

Jakby kogoś to ciekawiło to pomysł z cofnięciem się przyszedł mi na klasówce z Matmy
Dozo w nastepnyych ^^

Ps. Tego "żulisia" to podjebałem z mojej nowej ksywki od znajomej ^^








































2Ps. Dajcie nazwe na to bo nie mam pomysłu XDD

RusAme (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz