22

192 8 18
                                    

~Per Rosja ~  
Po co wzywali Finlandie!? Nie umieram przecież, bez przesady! Ile razy oberwałem od kogoś i żyje?
Finl- Rosja, Rosja, Rosja... Czemu jak ktoś pluje krwią to musisz to być ty? Ehh... Pokaż się.- no to żeś pierdolną Finlandczyku... W każdym razie podszedł do mnie, podwinął koszulke i troche zamarł-? Nie miałem ochoty się spojrzeć czemu zamarł, dodatkowo niezbyt mogłem się ruszyć...
Finl- Kontaktujesz z nami jeszcze?- i to było ostatniej zdanie jakie usłyszałem zanim zemdlałem.
~TIME SKIP OKOŁO MIESIĄCA~ 
~Per Finladnii~
Jap- Kiedy zamierzasz mu powiedzieć?- pytała się mnie już od 10 min drogi do szpitala. Jedno z nielicznych pytań które zadała apropo Rosji.
Fin- Japonia, nie wiem jak ci to powiedzieć... Em.. jest szansa ze sie nie wybudzi, ale jest szansa że się wybudzi... Nie jestem w stanie ci powiedzieć teraz jaki jest jego stan...- troche kłamałem, większa jest szansa że się wybudzi lecz wiem ze ona zaraz napisze to do Ameryki, a ten nie powinien sie ekscytować na tą wiadomość, bo nikt nie wie czy na pewno będzie taki scenariusz.
Jap- Ale większa jest sza-
Fin- PRZESTAŃ!.... Przestań zadawać tyle pytań...- odkrzyknąłem. Ja rozumiem ze Rosja to jej przyjaciel, mój zresztą też ale nic nie poradze na to co sie stało.
Jap- Wysadzisz mnie tu?- zapytała pokazując na Park który dużo kraji nazywa "łącznikiem". Czemu? Bo w zależności w którym kierunku pójdziesz trafisz do Rosjii, Ameryki, Afryki i Azjatów. Zatrzymałem się więcej obok wejścia
Fin- A po co jeżeli mogę spytać?
Jap- Po prostu zauważyłam Ameryke idącego z Ukrainą i Kanadą, chciałabym zobaczyć gdzieś idą.- powiedziała i wysiadła a ja dalej kierowałem się w strone szpitala. Po około 10 minutach byłem na miejscu. Wszedłem do szatni, przebrałem się i udałem się szybkim krokiem do Rosji.
Fin- Eh... Kolego, co ja mam z tobą zrobić...? - powiedziałem zakładając ręce na karku. No nic, kroplówke mu zmienie bo się skończyła i nic więcej nie moge zrobić. Jednak gdy to robiłem zauważyłem że Rusek sie troche wierci. Raczej tak nie robił ostatnio jak mu zmieniałem.
Fin- Rosja?- Szturchnąłem go delikatnie w ramie z głupia nadzieją że mi odpowie... Ale to sie nie stało. Złapałem rękę Rosji i usiadłem obok.
Fin- Rusek kurwa prosze cię... Było nie chlać tyle to byś się obudził no proszę cię no....- powiedziałem ze łzami w oczach. Ściskałem tak jego dłoń do momentu w którym poczułem ścisk w dłoni ze strony Ruska. Zdziwiłem się i wstałem odrazu z szokiem na twarzy.
Fin- Rosja? Kurwa co ty robisz debilu! Kurwa wiesz jak się bałem!! Ja pierdole....- Ulżyło mi... Z tego wszystkego oparłem głowę na klatce piersiowej tego debila i zacząłem płakać.
Fin- Nie rób tak więcej...- a po tym zdaniu poczułem jak kładzie mi rękę na plecach.
Rosja- Nie będę...- Gdy usłyszałem jego głos nie mogłem uwierzyć. Spojrzałem się na niego i mimo płaczu, zacząłem się śmiać.
Fin- Hah... Głupi jesteś wiesz?- powiedziałem wychodząc z sali.
Fin- Zajrzę do ciebie za jakąś godzine...
~Per Ame~
Ame- JAK MOGŁEŚ TAK MOCNO WALNĄĆ KOGOŚ CO?! OD KIEDY TAKI SILNY JESTEŚ!?
Meks- Uspokój się debilu, teraz przynajmniej ci krzywdy nie zrobi więc się ciesz! Powinieneś być mi wdzieczny!
Ame- WDZIĘCZNY? JA? TOBIE? NIE WYDAJE MI SIE! WYNOCHA Z MOJEGO POKOJU!
Meks- Ale Me-
Ame- GET OUT! NOW!!- Wydarłem się rzucając wszystkim co mam pod ręką. W końcu ten idiota wyszedł. Czego on nie rozumiał w zdaniu "chce być sam" ? CZEGO? Czy to jest takie trudne zdanie!? Minął miesiąc od kiedy Rosja jest w śpiączce bo mój KOCHANY braciszek przywalił mu troche zbyt mocno... Zająłem się oglądaniem czegoś na yt żeby można odciągnąć myśli od tego wszystkiego gdy rozległo się pukanie do mojego pokoju...
Ame- Meksyk, jeżeli to ty, to wypierdalaj. Nie chce cie widzieć.- miałem wrażenie że to był właśnie Meksyk, ale gdy drzwi sie lekko uchyliły zobaczyłem twarz Kanady.
Nada- A ja moge wejść?- zapytał dość niepewnie. Też bym był niepewny gdyby na moje pukanie ktoś odpowiedział tak jak zrobiłem to ja. Kiwnąłem mu na tak i za nim przyszła jeszcze Ukraina. Ona zaś weszła znacznie niepewniej niż Nada ale też się jej nie dziwie.
Ukr- Słuchaj Ame, ja wiem że nie jest ci łatwo tak? Mi też wcale nie lepiej, ale nie zamykaj sie sam ze sobą na zawsze. Myślisz że Rusek sie ucieszy jak zobaczy cię w takim stanie? Wychudzony, strasznie podkrążone oczy... Mi sie wydaje że nie.
Ame- Przyszłaś mnie dobić?- zapytałem niechętnie. Ale z drugiej strony miała racje... Od momentu gdy trawił do szpitala i jest w śpiączce, zacząłem strasznie mało jeść, prawie nic i ledwo co śpię...
Nada- Dlatego Ukraina wpadła na pomysł że może przyszedł byś do nich spać? Wiem, troche dziwny pomysł żeby iść do domu twojego chłopaka gdzie wszytsko ci bedzie o nim przypominać gdy ten jest w śpiączce i nie wiadomo czy sie obudzi. Ale pamiętam że jak ty bywałeś w szpitalu jak miałeś złamana noge czy coś, to spałem w twoim pokoju żeby mieć poczucie że jesteś obok mnie i jakoś łatwiej mi sie zasypiało, i pomyślałem że może tobie to też pomoże.- troche dziwne ale zgodziłem się, szliśmy w stronę domu Rosji gdy nagle wyskoczyła na nas Japonia
Jap- BUM SZAKALAKA!
Ukr- Kurwa Japonia ciebie sie żarty do teraz trzymają?...
Jap- Raczej kurwa nie inaczej, gdzie idziecie, jak tam Ame zie czujesz?- zapytała patrząc się głównie na mnie.
Ame- I could've feel better if SOMEONE wouldn't beat up Russia(Czułbym się lepiej gdyby ktoś nie pobił Rosji)
Jap- Oj no weź Ame...
Ukr- Idziemy do mojego domu, Nada wpadł na pomysł żeby Ame tam spał to może w końcu się lekko bardziej wyśpi.
Jap- oo, okeey, to idźcie. Ja do szpitala ide zobaczyć co u Ruska.
======================
Yoooooo co tam UvU
UHH NO ROZDZIAŁY NA ZAPAS MI SIE KOŃCZĄ 😭😭😭

RusAme (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz