19.

195 10 7
                                    

~Per Rosji~
Biegłem ile sił w nogach, ale nie do Chin, tylko do swojego domu. Dlaczego? Ponieważ samemu nie dałbym rady z Laosem i Kubą, potrzebuje co najmniej jednej dodatkowej osoby. Nie wiem która z sióstr się na to zgodzi... każdy wie że Kuba jest psychopatą...
Białr- Rosja? Co taki zdyszany jesteś?
Ukr- Nie miałeś być do końca tygodnia u Niemca?
Rosja- Miałem, ale... musi mi ktoś em... pomóc.- nienawidzę prosić o pomoc, czuje się taki słaby i bezużyteczny że hit... ale to przez ojca i nic z tym nie zrobię.
Ukr- Okey, a w czym?
Rosja- Powiem tyle... Kuba, Laos, Ameryka...- Nic więcej nie musiałem mówić, Ukraina zawołała Afganistan, a sama poszła opiekować się resztą rodzeństwem. Poszła też Białoruś która umie się mocno bić.
Białr- Rusek? Jesteś trzeźwy czy piłeś coś?
Rosja- Trzeźwy a co?
Białr- Bierzemy Auto, szybciej będziemy.- Byłem w lekkim szoku, ponieważ to ona zawsze mówiła że mam nie kierować bo za szybko jeżdżę i nie chce kolejnego mandatu za przekroczenie prędkości. Ale z drugiej strony, Białoruś nie ma prawa jazdy a Afganistan boi się jeździć autem szybciej niż 50 na godzinę. Jechaliśmy może z 2 godziny? To i tak szybko jak na taką odległość... Że akurat musze mieszkać od strony Europy a nie Azji... Wbiegliśmy pod drzwi do Chin i zaczęliśmy wszyscy napierdalać w drzwi jak poparzeni.
Chiny- Wowowo! Spokojnie! Co sie dzieje?
Rosja- AMERYKA JEST U CIEBIE?- Wykrzyczałem łapiąc go za koszulkę na torsie (wiecie o co mi chodzi cn? Jak coś komuś w kom odpowiem o co chodzi XD)
Chiny- Rosja, spokojnie! Tak jest u mnie Ameryka a czemu miało by go nie- Aaaa no tak... Laos i Kuba tak?-
Afgan- Tak, Rusek pierdolca dostał jak się dowiedział o tym
Białr- DOSŁOWNIE! Nigdy wcześniej tak szybko nie biegał... No chyba że do monopolowego po wódkę.- Oczywiście 3 kraje wybuchły śmiechem a ja tylko się uśmiechnąłem. Śmieszy mnie to gdy mówi to Białoruś w formie żartu, bo to słychać kiedy chce mi dojebać a kiedy żartuje.
Chiny- Wejdźcie, Ameryce chyba nie będziecie przeszkadzać... Chociaż przyszedł tu żeby odpocząć od ciebie Rosja, to akurat chyba wiesz... Ale myślę że nie będzie mu to przeszkadzało.- No i weszliśmy. Chiny zaprowadził nas do jadalni - bo aktualnie widać jadł-. Przy stole siedział Ameryka. Popatrzył się na mnie a ja zastanawiałem się czy nie wyjść... Widziałem że chce odemnie odpocząć i nie chciałem mu zaburzać tego planu.
Ame- Nie idź...
Białr- A to ty jesteś w stanie patrzeć na niego w ogóle-? Ja bym nie była co jest, czemu go zatrzymujesz.- sam byłem w szoku.
Rosja- Chciałeś sobie zrobić ode mnie przerwę chyba... Czy coś w tym stylu, więc nie chce ci zaburzać tego pomysłu.
Ame- Zmieniłem zdanie...
Chiny- Ja mu zmieniłem zdanie tak szczerze mówiąc. Ameryka musiał się po prostu wyżalić komuś chyba, dlatego taki zapłakany jest.
Afgan- A no chyba że tak, ale dobrze że się wypłakałeś, bo to nie ma sensu trzymać emocji w środku.
Chiny- A zamin przyjechaliście to opowiadał o Rosji jaki jest zajebisty i jak to go wielce kocha mimo tej sytuacji sprzed kilku dni. Po prostu gadał i gadał jaki o tobie. Już się bałem że zacznie mi mówić relacje z seksu, nie wytrzymałym chyba.- Ame gdy słyszał co Chiny mówi, spalał coraz to większego buraka. Ostatecznie przywalił Chinom a do mnie podszedł się przytulić.
Ame- I've misseddd youuuuu
Rosja- Nie gadaliśmy ze sobą maksymalnie 2 dni...
Ame- TO DUŻO!
Białr- W chuj mało
Ame- Shut the fuck up. To długo
Chiny- Możecie się nie kłócić gołąbeczki? Swoją drogą na pewno głodni jesteście, czestujcie się, najwyżej dorobie.- Nie przepadam za Chinami, nie jest moim wrogiem, ale strasznie dobrze dogaduje się z Ameryką. Siedzieliśmy tak - Ameryka nie pościł mnie i siedział mi na kolanach-, jedliśmy i rozmawialiśmy na wszelakie, rozmaite - bądź mniej- tematy.
Chiny- Mam nadzieję że wam smakowało.- powiedział z uśmiechem na ustach. Z taką samą miną wszyscy przyznaliśmy mu racji, nigdy bym nie powiedział że kiedyś będę jadł u Chin i jeszcze nie będzie chciał mnie otruć.
Białr- Dobra, to ja i Afganistan chyba będziemy się zbierać.- powiedziała patrząc na Afganistan.
Chiny- Może odwiozę was?- zaproponował, wiedząc kto i z jakimi zamiarami kręci się blisko jego domu
Białr- Jeżeli to nie byłby problem.
Chiny- Absolutnie! Żaden problem! Kuba i Laos nie wiedzą jak się dostać do mojego domu gdy go zamykam więc chłopaki też będą bezpieczni.- powiedział sięgając po kurtkę.
Chiny- Oh! I zanim wyjdziemy, Ameryka, pokażesz Rosji gdzie będziecie spać?
Rosja- Ja mam zostać?- spojrzałem się ze zdziwieniem na Chiny i Ameryke. Nie rozumiałem o co mu chodzi..
Chiny- Mimo że to tylko dwa dni rozłąki to dla Ame to była wieczność, na pewno się stęsknił. Może nie wybaczył do końca ale mam wrażenie że Ame chcę żebyś się zrekompensował.- Powiedział na odchodne zamykając drzwi.
Rosja- Emm o co mu chodziło?- spojrzałem pytającym wzrokiem na kraj siedzący obok mnie, a ten tylko wziął mnie za rękę i powiedział że idzie spełnić obietnice Chin, czyli ma mnie zaprowadzić do pokoju gdzie mamy spać.
Rosja- Nie za duży ten pokój?
Ame- W porównaniu do twojego schowka pod schodami, to za duży.- powiedział powstrzymując śmiech, ja tylko udawałem obrażonego mimo że mnie rozśmieszył.
Ame- Choooodź - Powiedział przeciągając się na łóżku. Podeszłam obok i usiadłem na krańcu łóżka, dość dużego łóżka... Zmieściły by się tu 3 albo i 5 kraji... .
Ame- A teraaz wiesz o jaką rekompensatę mi chodzi?- zapytał schodząc z łóżka, stając na przeciw mnie.
Rosja- Nie do końca...?- odpowiedziałem pytająco, zdziwiony jego zachowaniem. W tamtym momencie Ame klęknął, oparł się o moje kolana które chwilę wcześniej lekko rozłożył.
Ame- Mm chyba zrozumiałeś o co mi chodzi.- powiedział dosłownie przykładając mi swój ryj do krocza. Jakiej on reakcji się spodziewał!?
Rosja- Chiny mogą w każdej chwili wrócić, nie wiem czy to dobry pomysł...- próbowałem się wymigać, bo dalej mi źle z tym co zrobiłem pijany, ale wstyd mi się przyznać do tego.
Ame- Kanada nas słyszał, i Japonia, Seszele, generalnie cała Azja... Czego się wstydzisz, Chin?- zapytał rozpinając przewracając mnie do tyłu i siadając na moim- jeszcze zakrytym- kroczu.
===========================
HAHA POLSAAAT U^U
TEŻ WAS KOCHAAAM MWA MWA MWA MWA MWAAAA

RusAme (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz