*Ner*
Po drodze, którą zdążyłem pokonać, stwierdziłem, że jednak nie wrócę do domu, tylko zadzwoniłem do Kayle. Pomyślałem, że po tej beznadziejnej sytuacji, ulżę sobie w każdy możliwy sposób. Kayle była piękna i zawsze kurewsko chętna na mojego kutasa, dlatego wiedziałem, że mnie przyjmie pomimo tak późnej godziny.
I miałem rację.
Moja młoda recepcjonista jeszcze nie spała. Wysłała mi esemesem swój adres i oznajmiła, że będzie czekać w swoim łóżku całkiem goła i gładka jak pupcia niemowlaka. Do tego dorzuciła seksowną fotkę swoich krągłych piersi.
- Oh - szepnąłem, wspominając jak jędrne one były - Tego teraz potrzebuję.
Po nawigacji okazało się, że miałem do niej całkiem blisko, dlatego resztę drogi pokonałem pieszo.
- Boże, co ja narobiłem?
Nie mogłem skupić myśli. Przez to, że pocałowałem Almę, w mojej głowie rozpoczęła się istna rewolucja. Jak do tego w ogóle doszło? Alkohol nie był żadnym wytłumaczeniem, bo ilekroć byłem w gorszym stanie, to nigdy nie zbliżyłem się do kobiety, której wygląd mnie nie zadowalał. A w tym przypadku, choć to straszne i przerażajace, pocałunek sam w sobie był zajebisty. Naprawdę. Nie mogłem pozbyć się ze swoich ust smaku Almy.
- Kurwa, uważaj - warknął wysoki mężczyzna, na którego niechcący wpadłem - Patrz pod nogi.
- Sorki - mruknąłem - Zamyśliłem się.
Wyminąłem go i ruszyłem dalej.
Piętnaście minut później dotarłem na miejsce. Kayle mieszkała w odnowionej, wyremontowanej, siedmiopiętrowej kamienicy. Wszedłem do budynku i windą dostałem się na szóste piętro.
Zapukałem do drzwi, czekając cierpliwie aż wpuści mnie do środka.
- Wreszcie - mruknąłem.
- Hej - uśmiechnęła się szeroko na mój widok - Bałam się, że już nie odpiszesz.
Bo taki był początkowo plan, cipo, pomyślałem.
- Taki był plan - rzuciłem szczerze.
- Więc czemu jednak jesteś? - zapytała.
- Bo mój kutas się za tobą stęsknił - wzruszyłem ramionami - A tak na poważnie, to uwierzysz jeśli powiem, że ja sam się stęskniłem?
- Nie - prychnęła, kręcąc głową - Nie jestem głupia.
- I dobrze. Bo naprawdę chodzi o mojego kutasa.
Zagłębiłem się w salonie. Usiadłem wygodnie na miękkiej kanapie i rozłożyłem nogi na drewnianym stole.
- Miałaś czekać na mnie w sypialni - zlustrowałem wzrokiem jej ciało owinięte różowym szlafrokiem - Goła.
- Jakbym czekała na ciebie w łóżku, to jakbyś wszedł do środka? - odpyskowała - A poza tym, to jestem goła.
Puściła do mnie oczko, po czym złapała za bawełniany sznurek i rozwiązała szlafrok. Materiał zleciał na podłogę, ukazując seksowne ciało mojej recepcjonistki.
CZYTASZ
TreNer
RomansTrenerzy mają to w sobie, że lubią swoje podopieczne. A w świecie sportu i treningów, nie ma dzielenia się towarem. Jeśli już należysz do któregoś, nie możesz rozmawiać z innym. Zakazane jest nawet patrzeć na innego. Alma Bilter to dwudziestopięcio...