34🏋🏻‍♀️

1.3K 113 19
                                    

*Alma*

- Pójdę się położyć - powiedziałam do dziewczyn, po czym odwróciłam się na pięcie i ruszyłam w stronę łóżka - Jestem zmęczona.

- Iść z tobą? - zapytała Chloe.

- Nie. Chcę odpocząć.

- Almo... - rzuciły jednocześnie.

- Dobranoc.

Bolała mnie głowa, policzki piekły od łez, a serce było rozbite na kilka kawałków. Czułam się i wyglądałam jak kupa. Ten dzień powinien się skończyć.

- Nie wolisz z nami posiedzieć? - Rebel spróbowała po raz ostatni mnie zatrzymać. Wróciła kilka minut temu od Nero i chciała za wszelką cenę poprawić mi humor - Almo, skarbie, ten chuj nie jest tego wart.

Podeszła do mnie i  przytuliła mnie.

- To zwykły fiut - dodała.

- Dokładnie - przytaknęła Chloe - Nie płacz przez niego.

- Mhm - Reb nie przestawała mówić - Znam go i wiem, że to kawał jebanego gnoja.

Wzięłam głęboki wdech, gdy się ode mnie odsunęła.

- Miałaś rację - spojrzałam w jej oczy z ogromnym żalem - Przepraszam.

Było mi kurewsko wstyd. Przyjaciółka, a wprawdzie to najlepsza przyjaciółka, ostrzegała mnie przed nim, a ja i tak wolałam wierzyć jemu.

- Z czym? - zdziwiła się - Z czym miałam do licha racje?

Naprawdę nie rozumiała o czym mówię? Czy po prostu chciała w ten sposób być dla mnie dobra i łaskawa?

- Żebym trzymała się od niego z dala - wysiliłam się na lekki, sztuczny uśmiech - Myślałam, że mnie kocha - teraz zaśmiałam się gorzko na to uczucie - A ty mówiłaś, że on nie kocha nikogo.

Warga mi drżała. Prawie się rozbeczałam.

- Chryste. Nie myśl teraz o tym. Było, minęło.

- I miałaś racje - dokończyłam.

Pożegnałam się z dziewczynami, po czym zniknęłam w sypialni. Miałam dość. Weszłam na łóżko, okryłam się kołdrą i zamknęłam oczy. Znów zaczęłam płakać, nie mogąc pogodzić się z tym, że jestem pierdoloną kretynką. Nikt mnie nie widział, dlatego nie oszczędzałam się w cierpieniu. Ryczałam, krzyczałam w poduszkę i wyzywałam sama siebie, bo to wszystko było tylko i wyłącznie moją winą.

Dałam się oszukać. I to w tak żałosny sposób. Założył się o mnie, jak w jakimś liceum. Chodziło tylko o seks z grubaską.

Ner mnie zranił. Nikt wcześniej nie wbił mi noża w plecy, tak jak on. Chłopcy grali na moich uczuciach wiele razy, ale myślałam, że on jest inny. Po raz pierwszy sądziłam, że spotkałam wyjątkowego mężczyznę. Zakochałam się w nim. Oddałam mu siebie i swoje serce, podczas, gdy on się przy mnie męczył. Nasz seks był dla niego katorgą . Zmuszał się do bliskości ze mną.

Nagle wstałam. Zakryłam usta dłonią i pędem ruszyłam do toalety. Na szczęście zdążyłam zwymiotować do kibla.

Jebana idiotka.

TreNerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz