*Alma*
- Pójdę się położyć - powiedziałam do dziewczyn, po czym odwróciłam się na pięcie i ruszyłam w stronę łóżka - Jestem zmęczona.
- Iść z tobą? - zapytała Chloe.
- Nie. Chcę odpocząć.
- Almo... - rzuciły jednocześnie.
- Dobranoc.
Bolała mnie głowa, policzki piekły od łez, a serce było rozbite na kilka kawałków. Czułam się i wyglądałam jak kupa. Ten dzień powinien się skończyć.
- Nie wolisz z nami posiedzieć? - Rebel spróbowała po raz ostatni mnie zatrzymać. Wróciła kilka minut temu od Nero i chciała za wszelką cenę poprawić mi humor - Almo, skarbie, ten chuj nie jest tego wart.
Podeszła do mnie i przytuliła mnie.
- To zwykły fiut - dodała.
- Dokładnie - przytaknęła Chloe - Nie płacz przez niego.
- Mhm - Reb nie przestawała mówić - Znam go i wiem, że to kawał jebanego gnoja.
Wzięłam głęboki wdech, gdy się ode mnie odsunęła.
- Miałaś rację - spojrzałam w jej oczy z ogromnym żalem - Przepraszam.
Było mi kurewsko wstyd. Przyjaciółka, a wprawdzie to najlepsza przyjaciółka, ostrzegała mnie przed nim, a ja i tak wolałam wierzyć jemu.
- Z czym? - zdziwiła się - Z czym miałam do licha racje?
Naprawdę nie rozumiała o czym mówię? Czy po prostu chciała w ten sposób być dla mnie dobra i łaskawa?
- Żebym trzymała się od niego z dala - wysiliłam się na lekki, sztuczny uśmiech - Myślałam, że mnie kocha - teraz zaśmiałam się gorzko na to uczucie - A ty mówiłaś, że on nie kocha nikogo.
Warga mi drżała. Prawie się rozbeczałam.
- Chryste. Nie myśl teraz o tym. Było, minęło.
- I miałaś racje - dokończyłam.
Pożegnałam się z dziewczynami, po czym zniknęłam w sypialni. Miałam dość. Weszłam na łóżko, okryłam się kołdrą i zamknęłam oczy. Znów zaczęłam płakać, nie mogąc pogodzić się z tym, że jestem pierdoloną kretynką. Nikt mnie nie widział, dlatego nie oszczędzałam się w cierpieniu. Ryczałam, krzyczałam w poduszkę i wyzywałam sama siebie, bo to wszystko było tylko i wyłącznie moją winą.
Dałam się oszukać. I to w tak żałosny sposób. Założył się o mnie, jak w jakimś liceum. Chodziło tylko o seks z grubaską.
Ner mnie zranił. Nikt wcześniej nie wbił mi noża w plecy, tak jak on. Chłopcy grali na moich uczuciach wiele razy, ale myślałam, że on jest inny. Po raz pierwszy sądziłam, że spotkałam wyjątkowego mężczyznę. Zakochałam się w nim. Oddałam mu siebie i swoje serce, podczas, gdy on się przy mnie męczył. Nasz seks był dla niego katorgą . Zmuszał się do bliskości ze mną.
Nagle wstałam. Zakryłam usta dłonią i pędem ruszyłam do toalety. Na szczęście zdążyłam zwymiotować do kibla.
Jebana idiotka.
CZYTASZ
TreNer
RomanceTrenerzy mają to w sobie, że lubią swoje podopieczne. A w świecie sportu i treningów, nie ma dzielenia się towarem. Jeśli już należysz do któregoś, nie możesz rozmawiać z innym. Zakazane jest nawet patrzeć na innego. Alma Bilter to dwudziestopięcio...