urodziny cz 1/3

510 17 18
                                    

anna REITER

// przybiegłam jak najszybciej z tego co obiło mi sie o uszy reanimują ją juz 34 minuty

- yn!- krzyknełam- zyj zyj dla mnie 

// nagle coś sie stało było migotanie komór kazałam sie odsunąc ja bede strzelac

- wyładowanie , odsunąc sie strzelam !

// ruszyła sie był rytm byłam najszczęśliwsza na swiecie 

- dobrze dr anno że pani była na czas - powiedział do mnie potocki

- potocki?! co ty tu robisz? jej lekarką była afya?

- ha zmieniłem sie z nia- powiedział do mnie beszczelnie

4 H PUŹNIEJ

YN:

// budziłam sie

- yn! yn ?- powiedziała do mnie anna

// w jednym momencie usiadłam a anna była zdziwiona

- ruszasz nogami!!!!- krzyknela

- co?- spytałam sie i spojzałam na nogi 

//wstałam i przytuliłam anne lekarze powiedzieli ze to normalne raczejze miałam nzk po wypadku bo nic nie wykryli wiec mnie wypisali . Poszłam z anią do bazy gdzie był nowy kuba i wiktor wiedziałam ze wiktor mnie nie lubi a kuba chyba tak bo z czarkiem i nim gadalismy 2h hihi a nowy był tez u mnie ale wydawał sie smutny wiec go pocieszałam mówiąc mu żarty o kotach 

- witam

- o hej - odpowiedział do mnie kuba i nowy 

// wiktor nawet na mnie nie spojzal

NOWY:

// jest ładna ma ładny uśmiech ale to małolata ma tylko 13 lat

DZWIEK WEZWANIA

- wiktor anna wezwanie mamy

ania REITER;

- yn zostaniesz z kubą? za niedługo będzie gora z lidką okej?

- okej-powiedziała uśmiechając sie do mnie 

kuba SZCZĘSNY ;

- no i jak sie czujesz?

- a dobrze dobrze- odpowiedziała mi uśmiechając sie

- czarek źle zrobił

- wiem ale co poradze?- powiedziała do mnie

YN:

// polubiłam kube sama nie wiem czemu dlatego ze był miły nie nie nie

- a wiesz co kuba? jedynie ze moge tak do ciebie mówic?- spytałam sie

- oczywiście ze mozesz- powiedział 

-no dobra JAKUBIE  kogo najbardziej lubisz z bazy?

-łatwe ze mart- nie dokonczył bo wszedł piotrek

- cześc piotruś - powiedział kuba

- słuchaj mnie - powiedzial

- ale kto? ja??- spytał sie kuba

- nie ty , tobie juz powiedziałem co mysle o tobie synku ministra- prawie wykrrzyczał

- o co ci chodzi?- spytałam

- odczep sie od martynki ona jest moja- powiedział do mnie wkurzony piotrek

- wiesz co kuba to chyba do ciebie- szepnełam

- nie nie do kuby tylko do ciebie w szpitalu spedza z tobą 24/7 a mną sie nie interesuje!- powiedzial do mnie

// juz widziałam jak trzymał w ręku scyzoryk nie wiedziałam o co mu chodzi

nagle kuba wstal i zaczął cos gadac czy sie naćpał czy co i nagle piotrek przylozył go do sciany i przyłozył scyzoryk do gardła gdy nagle wbiegła martyna

MARTYNKA:

- piotrek!!!! odsuń sie od niego

// widziałam przez okno ze cos sie dzieje wiec przybiegłam

- bo co?- spytał- znow pojdziesz czytac tej smarkuli książki?

// zamurowało mnie 

YN;

// tak nie mogło byc wstałam i zuciłam sie na piotrka na szczęscie mi sie nic nie stało i kubie tez nic ale martyna miała rane w wyniku upadku piotrka długą rane na ręce 

- boze cos ci sie stało- spytałam

- na cud bozy nic- odpowiedziała - tylko niewielka krwawa linia mozliwe ze na zszycie ale

// kuba był przerażony widocznie serce mu podeszlo pod gardło ja trzymałam piotrka walnełam go w nadgartek zeby puscił scyzoryk uczono mnie tak 

GÓRA;

/ weszłem i zobaczyłem co sie dzieje przejełem od yn strzeleckiego i poszłem z nim na sale wyrztrzeźwien

20 minut pużniej

- wróciłem!- powiedziałem

// widziałem jak yn przytula kube po szoku a lidka rozmawiała z martyną o tym co sie wydarzyło 

dzwoni anna do góry

- anna dzwoni zebysmy przyszli do bistro na ciacho bo pyszne jest 

YN

//nagle kazdy pobiegł i zostawił mnie poszłam do bistro było ciemno pewnie sobie z mnie jaja robią weszłam i nagle...

- NIESPODZIANKAAA!!!!!- krzykneli 


autor:

600 słow <3 bedzie jeszcze urodzin 2 i 3 wiec czekajcie 

NA SYGNALE - historia ynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz