Po dyżurze Kuby pojechaliśmy do jego domu puźniej przyszedł telefon z policji że to nie nowy mi dał pigułkę tylko ktoś kto był obok , zdziwiliśmy sie z kubą bo kuba prawie go zabił ale troche sie dziwiliśmy, jak codzień poszłam sie myć a kuba zrobił mi tosty serowe .
- kuba jestem uczulona na ser- powiedziałam tak bo nie miałam ochoty na nie
- wiem że nie jesteś- powiedział
- nie chce tostów- powiedziałam z smutną miną
- boże a co chcesz?- spytał
- budyń - powiedziałam z uśmiechem
- jak zaraz będziesz miala budyń- zaczął rozpinać pasek
zaczełam uciekać do łazienki z śmiechem a on zapiął pasek
- yn otworz- powiedział
- nie- śmiałam sie
- bo wyrwę drzwi- powiedział też z śmiechem
- jak otworze to mnie zgwalcisz dzwonie do góry- powiedziałam
- zostawiłas telefon- powiedział
- niech to szlak - westchnęłam
- mozesz otworzyć- prawie śmiechną
- nie - powiedziałam poważnie odsuwając sie od drzwi bo wiedziałam że zaraz je wyrwie
- zmuszasz mnie do tego- powiedział
słyszałam jego kroki na dół i otwieraną szafke wyjął coś i przyszedł i zobaczyłam przekręcający sie zamek i powoli otwierające się drzwi i nagle krzykną robiąc szybki ruch do mnie
- MAM CIE!!- powiedział
- AAAAAA!!- krzyknełam
- ała moje uszy- powiedział
- hihih - ryknęłam śmiechem
- chodź już chyba mam 2 budyń- powiedział kuba patrząc sie na mnie
- nowak przyszedł gdzie?- spytałam z uśmiechem
- debilu- powiedział
- no i kto to mówi- odpowiedziałam
kuba zrobił mi budyń tym razem waniliowy , ale to nic dał mi go a ja go zjadłam
- wiesz co kuba?- powiedziałam
- no?- powiedział siedząc na kanapie
- mało sie starasz- powiedziałam
- co? posrało cie- powiedział- sam musiałem zjeśc te tosty a księznej budyń
-mhm- byłam jakas wrażliwa i sie poplakałam
- hej mała- powiedział
-mała to jest twoja pała - powiedziałam
-no dobra przestań płakać - powiedział
- nie - powiedziałam- bo znowu wywarzysz drzwi?
wstał wziąl mnie na ręce jak małe dziecko i poszedł z mną na góre wiedziałam że sie mu trzęsą ręce ale wiecie nie chciałam mu zrobić przykrości , rzucił mnie na łożko i se poszedł ,a wrócil z czekoladą
-nie lubie czekolady- powiedziałam
- a co lubisz - spytał z wkurzeniem
- twoje usta kubusiu - powiedziałam z ledwym uśmiechem na twarzy
-mmm- powiedział robiąc brwi
Pocałował mnie tak własnie pocałował mnie 50 raz Kuba , 31 letni kuba , był 7 grudzień a ja byłam w zajebistym humorze o 2 w nocy bo kuba zasną a ja mogłam robić co chcę czyli robic kubie zdjęcia i wysyłać basi
nagle kuba sie obudził i powiedział że ma ochote na pizze tak z dupy sie obudził potrząsną mnie ipowiedzial że ma ochote na pizze
- no kuba jak chcesz to zamawiaj
- ok- powiedział zwyczajnie kuba
nagle zadzwoniła basia i powiedziała coś takiego:
- jest kuba w domu?- spytala
- tak ?- powiedziałam- wysyłalam ci zdjecia
- jakie zdjęcia- spytała
- no wysyłalam ci- powiedziałam
- co nie a ciesze się ze jest kuba bo myślałam ze sie szwenda
- okej pa
W jednym momencie zobaczyłam telefon i nie do basi to wysłałam tylko do artura mojego byłego obsrałam sie i zapisałam to a puźniej usunełam
- kuba- powiedziałam
- tak- spytał
- jest problem- powiedziałam
- jaki?- przeraził się
- dobra czekaj zadzwonie do Basi , poszłam do łazienki i zadzwoniłam
rozmowa telefoniczna z Basią
ja - Basia jest problem
B- kuba gdzieś polazł?
ja-moj problem
B- jaki
ja- przywieziesz mi podpaski?
B-dziewczyno jest 3.30 i ty
ja- i ja chce
B-dobra ogarnie sie
KONIEC ROZMOWY
wróciłam do kuby i czekałam na Basie i wtedy Kuba był ot co szczesliwy i mnie pocałował i powiedział że wygrał w zdrapce
CZYTASZ
NA SYGNALE - historia yn
Humoryn- nie pamiętam dokładnie jak znalazłam sie w bazie ale wiem ze byłam obolała z tego co przypuszczał wiktor zostałam pobita chociaż miałam tylko 13 lat