urodziny cz 2/3

409 13 27
                                    


YN;

- NIESPODZIANKAAA!!!- krzykneli

// byłam w szoku anna stała z tortem i zaczeli spiewac mi sto lat był góra kuba lidka anna aro nowy wiktor martyna brtiney pan zdzisio  czarek z ozdobną torbą ale piotrka nie widziałam

- boże skąd wiedzieliscie ze mam urodziny?- prawie sie popłakałam

- nie pytaj - powiedzieli 

- to dla ciebie jako przeprosiny - powiedział czarek i dał mi duzą torbe 

//były to łyżwo rolki byłam w szoku

- skad wiedzieliscie ze marze o rolkach ? zaczynam sie was bać

- my nie wiedzielismy - powiedział góra ale lidka go szturchneła 

// była godzina 23 gdy poszlismy do bazy zeby rozpoządzic u kogo bede spała bo w osrodku mnie nie chcą 

15 minut later

anna reiter

- no dobra czyli dziś na noc idzie yn do ?- spytałam szkoda tylko ze ja jej nie mogłam znalezc

- ja moge ją wziąźć dzis nie mam nic w planach - powiedział kuba

- zgwałcisz ją- powiedział góra

- chyba ty - odpowiedział kuba

- blizej ja go zgwałce - powiedziała yn z smiechem

- no dobra kubuś bierzesz ją? jak cos to ja ją jutro rezerwuje na noc

- biore - odpowiedział

YN;

// byłam zadowolona z tej decyzji najbardziej nie chciałam isc do martyny bo wiedziałam ze tam czekal piotrek

- no dobra kuba prowadz - powiedziałam z miną jakbym zaraz wybuchneła

// poszlismy do auta i pojechalismy do jego domu po 13 minutach bylismy ja juz prawie spalam

- dojechalismy - krzyknał 

- co ty odwalasz nie krzycz na mnie- powiedziałam groznym glosem

- dobrze mamoo- powiedział do mnie a puzniej sie z tego smial

//tez sie z tego smiałam HAHA powiedział mi kuba ze bede spała w sypialni a on w salonie odmówilam 

- to gdzie chcesz spać?- spytał

- w salone?- spytałam

- niech ci bedzie - ryknął - ja ide sie myc okej ?puzniej ty idziesz

- dobra

// nie wiedziałam co robić siadłam na kanapie i wyjełam z torby plażowej bluzke pizamową i spodenki piżamowe z zestawu slyszałam jak woda leci wiec pewnie jeszcze sie myje .czekam juz 10 minut kiedy on wyjdzie o woda przestała sie lać kurde a jezeli on popelnił samobójstwo???boze ide tam

- puk puk-krzyknełam

- ubieram sie czekaj- ryknął

-wybuchłam smiechem

- no  co sie smiejesz - uslyszałam otwierający sie zamek

// zobaczyłam kube w spodenkach i bluzce i mokrych włosach

- co sie gapisz?- spytał

- martwiłam sie- powiedziałam z smutkiem

- to sie nie martw - przytulił mnie- ja to ja dlugo sie myje babo

//czułam niepokój chcialam zadzwonić do anny ale była 1 w nocy pewnie spi 

umyłam sie i jak wyszłam zobaczyłam kube i miske 

- głodna jestes?- spytał z czułością

- troche 

- co chcesz zjesć ?albo inaczej na co masz ochote?- czułam zazenowanie jak to powiedział przecież nie powiem mu że mam ochote na budyń malinowy

- powiadasz?

- ta mów ja tu mam wszystko- powiedział

-widze , widziałam przeciez ze masz złoty prysznic-uśmievhnełam sie

- no to co chcesz?- spytał ale po sekundzie zaczął sie smiać bo spojzałam na niego jak na debila

// przyznam sie ze chce budyn malinowy z dodatkiem malin

- budyń malinowy z malinami i  cukrem pudrem!- krzyknełam

- juz sie robi

// widziałam jak wyjmuje budyn malinowy maliny i opakowanie cukru pudru w zaszetkach ( nie wiem czy wiecie wy co to jest ) i zaczął gotować pokroił maliny i wsadził połowe na dno miski a drugą połowe pozostawił na desce 

w jednym momenice siadłam i zaczełam przegladac FB zauwazyłam ze moje przyjaciółki i przyjaciel ktory tez ma na imie kuba piją alkochol całują sie i nagle zobaczyłam to jedno zdjecie moj chłopak (nazwijmy go artur) artur całuje sie z moją psiapsi ( nazwijmy ją wiktoria ) wiktorią w jednym momencie zerwałam sie i wbiegłam do lazienki a kuba patrzył sie i zaczął isć w moją strone.

płakałam i szlochałam patrząc na zdjecie kuba wszedł, kuwa zapomniałam zamka zobaczył w telefon i zrobił mine współczucia przytulił mnie od tyłu bo nie miał jak inaczej bo ręce miałam po 2 rogach zlewu i głowe w dół poczułam sie lepiej

- chodź budyn jest nie martw sie ten chłopak to szmata - powiedział

nie odpowiedziałam gdy zobaczyłam budyn moje oczy sie zasłodziły 

-jaki on piękny- powiedziałam słodkim glosem

-co kur? to zwykły malinowy budyn z malinami i cukrem pudrem z zaszetki

zaczełam jesc nie mogłam przestać był tak smaczny jak sama nei wiem zjadłam go w 3 sekundy gdy kuba gdzieś poszedl chyba do pokoju i coś grzebał przesraszyłam sie gdy schodził zobaczyłam 2 butelki fresco w jego rękach uśmiechnełam sie chociaz sie dziwiłam dlaczego przyniósł alkochol...


autor:

część 3 party urodzin?

727 słow <3

NA SYGNALE - historia ynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz