Nic się szególnego nie działo podziękowałam Beniowi i poszłam z bublem na baze
- doktorze- krzyknęłam
- jestem w socialu- krzyknął mi Góra
- chodź bubel idziemy - poklepałam ręką po udzie
Weszłam z Bublem na Górę , nie powiem mały ale wariat , gdy weszłam z nim Góra był w szoku
- BOZE JAKI SŁODKI PIESEK- góra upadł na kolana i zaczął głaskać pieska
- oj widocznie cie polubił Bubel- powiedziałam do Góry
- skąd masz?- powiedział
- benio mi dał znaczy i Kuba- powiedziałam
- jaka słodka parówka- powiedział
Weszła w jednym momencie lidka
- doktorku, o jaki słodki piesek - powiedziała lidia
-Bubel do pani chodź teraz - powiedziałam do psa
-wygląda jak gruba spalona parówka z nogami jak u wilka- powiedziała lidka
Pies zaczął skakać na lidkę ,a ona mi zaproponowała spacer i poszłam
AUTOR:
za niedługo będzie koniec książki
132 słow
CZYTASZ
NA SYGNALE - historia yn
Humoryn- nie pamiętam dokładnie jak znalazłam sie w bazie ale wiem ze byłam obolała z tego co przypuszczał wiktor zostałam pobita chociaż miałam tylko 13 lat