To był twój chyba najgorszy dzień w życiu. Dosyć, że dostałaś kolejną jedynkę z kartkówki, dostałaś uwagę, za to, że piszesz notatki kiedy nauczyciel stoi przy tablicy i tłumaczy to jeszcze na twojej ławce ktoś narysował sobie jakieś gówna i musiałaś zostać po lekcjach. Za karę musiałaś sprzątać całą sale biologiczną. Była już godzina czternasta dwadzieścia jeden, wszyscy wychodzili z szkoły oprócz ciebie. Dostałaś od sprzątaczki kilka szmatek oraz płyny. Kiedy byłaś gotowa do sprzątania zadzwoniła do ciebie twoja mama.
-Tak?
-Cześć kochanie my jedziemy do cioci, więc jak coś wrócimy dopiero później
-Czyli jutro?- zapytałaś
-Jakaś ty mądra dziewczynka jesteś, a tak pro dlaczego cię jeszcze w domu nie ma?
-Jestem na zajęciach dodatkowych
-Proszę cię oni to by cię nawet nie zapisali
-Przed chwilą mówiłaś, że jestem mądra
-Ta i przy okazji jesteś zakonnicą, a więc o co chodzi?
-Nic po prostu muszę za kogoś posprzątać
-Że ty się tak dajesz, ale to twój wybór, miłej zabawy z szmatkami
-Dzięki, pozdrów ciocię
-Dobra, pa
-Cześć- rozłączyłaś się i schowałaś telefon w kieszeń
Zabrałaś pierwszą lepszą szmatkę i zaczęłaś czyścić ławki. Już na trzeciej ławce miałaś dość i usiadłaś na krześle. Spojrzałaś na zegarek, który wskazywał godzinę czternastą czterdzieści trzy. Byłaś zdenerwowana, że to akurat ty musisz sprzątać za oprawcę. Zamknęłaś na chwilę oczy i po chwili je otworzyłaś.
-Halo nie śpimy
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Matko jedyna- przestraszona spadłaś z krzesła
-Jezu nic ci nie jest?- spytał przerażony chłopak
-Nie- podniosłaś się na równe nogi- szukasz czegoś?- zapytałaś patrząc na chłopaka
-To ty jesteś ta, która miała sprzątać sale biologiczną?
-A co? Aż tak popularna jestem?
-Nie
-A więc czego chcesz?
-Przyszedłem ci potowarzyszyć- rozgościł się
-Co? Chyba nie zrozumiałam przekazu
-Dobra to ja pomalowałem te ławki, ale się nie pogniewam jeżeli je umyjesz- uśmiechnął się szeroko
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Ty chyba sobie żartujesz ze mnie?!
-Nie
-Wal się i sam sprzątaj ten chlew- rzuciłaś szmatką w jego twarz
Zabrałaś swoją torbę i wyszłaś z sali zmierzając ku wyjścia. Po sekundzie słyszałaś głośne krzyki z strony chłopaka, lecz miałaś to gdzieś i szłaś dalej w swoją stronę. Nagle poczułaś dłoń na swoim nadgarstku, odwróciłaś się zdenerwowana i spojrzałaś mu prosto w twarz czując jak zaraz twoja dłoń wyląduje na jego policzku.
-Dobra przepraszam za to, że to ty musisz po mnie sprzątać
-Teraz to sobie sam będziesz sprzątał
-Ej no proszę cię przeprosiłem cię przecież
-I co z tego?
-To chociaż mogłabyś mi pomóc
-No jasne i co jeszcze?
-No daj spokój
-A co ja z tego będę miała?- skrzyżowałaś ręce na piersi
-Moją dozgonną wdzięczność- ukłonił się teatralnie
-W dupe sobie wsadź tą dozgonną wdzięczność
-Dobra powiem nauczycielce, że to byłem ja
-Hmm jakoś mnie to nie przekonuje, podnieś stawkę
-Niby co mam zrobić
-Jutro ubierzesz się za księżniczkę
-Ty tak na poważnie?
-A chcesz abym ci pomogła czy nie?
-Dobra zgadzam się
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wróciliście do sali i posprzątaliście wszystko co było brudne. Na następny dzień cały korytarz był wypełniony uczniami. Nie mogłaś nawet dotrzeć do sali w której miały zaraz rozpocząć się zajęcia. Miałaś tego dość i zaczęłaś przepychać się między ludźmi. Kiedy byłaś blisko sali zauważyłaś na środku całego zamieszania ,,dziewczynę''? A jednak po odwróceniu się okazało się że jednak dotrzymał chłopak słowo i przebrał się za księżniczkę.
-No i jak wyglądam? Seksownie prawda?- spytał ciebie chłopak
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.