Dzisiaj chłopak od rana nie dokuczał ci jak ma w zwyczaju. Był nawet bardzo potulny i miły. Zdziwiło cię kiedy chłopak przygotował wam wspólny posiłek.
- Jak się otrujesz to nie moja wina- powiedział częstując cię posiłkiem
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Dzięki wiesz- powiedziałaś biorąc kęsa
- To nie moja wina okey? Dzwoniłem do Jin'a ale ten by mógł przyjechać dopiero za dwadzieścia minut
- Skarbie ale po co ci Jin?
- Jak to po co? Aby zrobić nam jedzenie
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Przecież ja bym mogła zrobić- rzekłaś nalewając sobie soku do kubka
- Nie dzisiaj będziesz leżeć i pachnieć
- Ciekawe na jak długo?- mruknęłaś pod nosem
- Mówiłaś coś?
- Nie- rzekłaś biorąc łyka cieczy- a więc prezent już znalazłeś?- spojrzałaś na chłopaka
- Już wczoraj
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Tak myślałam- przewróciłaś oczami
- Spokojnie mała ja też mam coś dla ciebie, ale najpierw przebierz się i idziemy