Kolejna nudna lekcje przed tobą, siedziałaś razem z swoimi znajomymi pod salą od informatyki czekając na nauczycielkę. Dopiero po piętnastu minutach przyszła dyrektorka z wieścią iż nie macie zajęć i musicie cierpliwie czekać na kolejne zajęcia. Połowa klasy była zdenerwowana faktem, że was później poinformowano, a druga strona cieszyła się że nie będziecie mieli lekcji z tą głupią jędzą. Wstała z miejsca i udałaś się do łazienki, wyjęłaś z torby szczotkę i przed lusterkiem rozczesałaś swoje włosy. Następnie wyjęłaś perfumy i lekko psiknęłaś na nadgarstki i szyję. Po pięciu minutach wyszłaś z łazienki i skierowałaś się w stronę, gdzie byli twoi znajomi. Twoja przyjaciółka zaczęła piszczeć z radości i skakać. Było to bardzo dziwne zjawisko, więc bez przedłużania zapytałaś o co jej chodzi.
-Padaczkę masz czy co? I tak pro to gdzie chłopaki poszli?- spytałaś zauważając, że nie ma żadnego z chłopaków twojej klasy
-Poszli po kwiaty- odwróciła się twarzą do ciebie dziewczyna z bananem na twarzy
-Jakie kwiaty?
-Dzisiaj dzień róży
-Serio?
-Tak
-I dlatego ta cała szopka?
-Nic nie rozumiesz, zaraz ci wyjaśnię. Chodzi o to, że chłopak daję dziewczynie albo białą albo niebieską różę
-I to cała filozofia?
-Biała oznacza, że się podobasz chłopakowi, a niebieska, że uznaję cię za przyjaciółkę
-I to wszystko?
-I w ten sposób możesz się dowiedzieć czy cię lubi czy nie, teraz rozumiesz?
-A więc chcesz się dowiedzieć czy Lukas się w tobie kocha tak?
-Tak- powiedziała szczęśliwa dziewczyna
-To dlatego ta padaczka radości?- zaśmiałaś się
-Och przestań- uderzyła cię w ramię
-O patrz kto tu idzie- wskazałaś wzrokiem na Lukasa, który trzymał dwie różę
-O kurde jak wyglądam?- spojrzała się na ciebie znajoma
-Jak zawsze profesjonalne ochydnie
-Wal się- pokazała ci język i wstała
Spojrzałaś się w stronę dziewczyny, która próbowała normalnie iść do chłopaka, lecz ta o mały włos prawie wylądowała w ramionach swojego ukochanego. Ty zaśmiałaś się pod nosem i wstałaś biorąc swoją torbę. Przed tobą stał chłopak, który obserwował twój najmniejszy ruch. Nigdy wcześniej go nie widziałaś, więc nie wiedziałaś co powiedzieć ani co zrobić. Spojrzałaś na niego, aż w końcu on pierwszy się odedzwie. Po chwili usłyszałaś jego delikatny głos.
-Wszystkiego najlepszego z okazji dnia róży- uśmiechnął się łagodnie
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Dziękuję- powiedziałaś rozpromieniona
-A ten kwiatek dla pięknej panny
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Dziękuje- odebrałaś prezent od chłopaka
-A więc życzę udanego dnia pani
-Dziękuje i wzajemnie- uśmiechnęłaś się do niego na co ten odwzajemnił uśmiech
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Poszłaś w stronę sali do której miałaś teraz lekcje, przy wejściu stała twoja przyjaciółką z smutną miną.
-Hej, co się stało?- spytałaś blondynkę
-Lukas mi dał niebieską różę- spojrzała na kwiatek
-Nie przejmuj się- przytuliłaś ją
-A ty od kogo masz ją?- spojrzała na twój kwiatek
-Sama nie wiem- uśmiechnęłaś się na widok róży
-Mów mi tu zaraz kim jest ten adorator?
-No mówię ci, że nie wiem
-Jasne, a czy to nie przypadkiem on?- spojrzała w prawą stronę
Odwróciłaś się w tamtą stronę, gdzie chłopak stał i patrzył się uśmiechnięty w waszym kierunku.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.