Co jest najlepszą opcją w czasie ferii zimowych? Tylko jedno: leniuchowanie pod ciepłą kołderką. Leżałaś tak z trzy godziny oglądając swój ulubiony serial popijając ciepłą herbatką. Twoja piękną cisza została przerwana przez dzwonek do drzwi.
-Kogo licho niesie?- powiedziałaś sama do siebie wstając z łóżka
Kierowałaś się w stronę drzwi, gdzie przez szklane okienko widziałaś znajomą posturę.
-A ty czego szukasz?- spytałaś przyjaciółki, która przed chwilą zakłóciła twój spokój
-Jak to co gówno, ubieraj się i chodź- weszła do środka twojego mieszkania
-Nigdzie nie idę- opatuliłaś się bardziej kocem, który cię otulał
-Nie chcę mi się z tobą kłócić, więc lepie grzecznie zacznij się ubierać- skrzyżowała ręce na klatce piersiowej
-Sama dobrze wiesz, że nie lubię zimy- usiadłaś przy stole
-Jeden dzień cię nie zbawi- poprawiła szalik- zresztą znajomi Laury przyszli i czekają na ciebie
-Serio? Dlaczego akurat oni?
-Daj spokój to, że są starsi o dwa lata to nie robi różnicy
-Nie chodzi mi o wiek tylko się pytam czy serio musieli przyjść
-Tak, a teraz się ubieraj nie będą wieczność za księżniczka czekać
-Dobra już idę
Pobiegłaś do swojego pokoju i zabrałaś ciepłe ubrania na te cholerne wyjście. Po ubraniu się wyszliście przed twój dom, gdzie była już dosyć duża grupka znajomych. Twoją uwagę przykuł brunet, który bacznie cię obserwował.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Byłaś mocno zdziwiona kontaktem wzrokowym z chłopakiem i po chwili odwróciłaś wzrok. Stwierdziliście wszyscy razem, że pójdziecie na łyżwy. W czasie drogi chłopaki zaczęli się wygłupiać i rzucać śnieżkami. Wszyscy śmiali się w niebo głosy dopóki jedna z śnieżek nie trafiła w ciebie. Wtedy nie było ci już tak śmieszno. Otarłaś twarz z śniegu i spojrzałaś w stronę, gdzie stał już przerażony chłopak.
-Jeżeli powiem, że to nie ja to mnie nie zabijesz?
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Oczywiście, że nie- uśmiechnęłaś się sztucznie i ukucłaś
-Nic ci nie jest?- zapytał zatroskany
-Nie, a tobie?- zapytałaś
-A co miało mi być?
-A to na przykład
I rzuciłaś w niego ogromną śnieżką prosto w twarz. Ten kucał cały czas mając zdziwioną twarz. Po chwili wrócił z transu i otrzepał się z śniegu.
-Dobra jesteśmy kwita- spojrzał na ciebie z uśmiechem
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Więcej tak nie rób nie lubię śniegu, ani zimna
-Zrozumiano- podał ci dłoń, abyś wstała
-A tu jesteś- powiedziała twoja przyjaciółka- chodź musimy wybrać łyżwy
Zostawiliście w tyle chłopaka i pobiegliście do małej budki z łyżwami, zabraliście swoje numery i po chwili mieliście łyżwy. Jak nie lubisz zimy tak polubiłaś dzięki swojej przyjaciółce i pomyśle, abyście się wybrali na wspólny wypad. Najlepszy widok był dla ciebie jazda twoich znajomych, a konkretnie tego jednego chłopaka, który co chwila prawie się wywracał.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Było to komiczne dopóki ktoś nie zajechał ci drogi i wywaliłaś się na chłopaka. Upadliście razem na zimne podłoże i zaczęliście się śmiać. Pomogłaś mu wstać i przy okazji nauczyłaś go jazdy na łyżwach. Po dwudziestu minutach jazdy skończyliście i udaliście się na ciepłe kakao. Staliście w kolejce za swoimi napojami rozmawiając między sobą. Po chwili podszedł do ciebie twój ,,uczeń'' podając ci ciepły napój.
-Dziękuję- zabrałaś napój
-Dzięki tobie nauczyłem się jeździć na łyżwach
-Nie ma sprawy
-Mogę się w jakiś sposób odwdzięczyć?
-W sumie już kupiłeś mi kakao, więc jesteśmy kwita
-Super- powiedział
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.