Tak na prawdę ten dzień zapowiadał się jak i dobrze jak i źle. Dobrze, ponieważ razem z swoim chłopakiem obchodziłaś właśnie rocznicę związku, a ta zła była taka, że nie mogliście jej razem spędzić. Dzisiaj był koncert w którym Jin musiał oczywiście uczestniczyć. Chłopak jedynie rano powiedział, że cię kocha i podarował prezent. Był to przepiękny naszyjnik, lecz nawet ta biżuteria nie poprawiła ci humoru. Obecnie siedziałaś hotelu i czekałaś na telefon od znajomej z którą miałaś wyjść na miasto i się zrelaksować. Kiedy dobiła godzina dwudziesta usłyszałaś pukanie do drzwi. Myślałaś, że to twoja znajoma, więc spojrzałaś ostatni raz w lustro, poprawiłaś swoją granatową sukienkę i otworzyłaś drzwi. Twoim oczom ukazał się mężczyzna około trzydziestki.
- Czy to pani t.i?- spojrzał na mnie nieznajomy
- Tak, słucham?
- Pan Kim Seok-jin podczas koncertu stracił przytomność
- Słucham?!- wystraszyłaś się słowami mężczyzny
- Proszę za mną jestem ich kierowcą, proszę się mnie nie obawiać i jechać ze mną we właściwe miejsce
- Tak, oczywiście- powiedziałaś dławiąc się swoimi łzami
Zabrałaś torebkę i napisałeś znajomej, że plany odwołane. Kiedy jechaliście cały czas płakałaś i modliłaś się w duchu aby nic się nie stało Jin'owi. Przez połowę drogi byłaś zdziwiona, że nie jedziecie w stronę szpitala tylko gdzie indziej. Nagle zobaczyłaś znajome miejsce. Mężczyzna wyszedł z auta po czym otworzył ci drzwi. Po chwili byliście w środku pomieszczenia, przed tobą szedł mężczyzna, który powiadomił cię o wypadku. Nagle stanął i poprosił cię abyś sama tam weszła. Kiwnęłaś głową i weszłaś. Widok, który zastałaś poruszył twoje serce tak mocno, aż zaczęło cię kłuć. Zobaczyłaś leżącego Jin'a odwróconego do ciebie tyłem. Czym prędzej do niego podbiegłaś i odwróciłaś twarzą w twarz. Nagle wszystkie światła wylądowały na wasze osoby.
- Myszko czy to ty?- uśmiechnął się chłopak czując twoje ciepłe dłonie na policzkach
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Jin- pogłaskałaś jego policzek- co się dzieję? Dlaczego nikt nie chce ci pomóc- poczułaś napływające łzy
- Pomóc w wyznaniu miłości?- zaśmiał się- sam sobie z tym poradzę
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Chłopak wstał łapiąc twoje dłonie, a już po chwili przed sobą zobaczyłaś ilość zgromadzonych fanów. Czy ja jestem właśnie na koncercie?- pomyślałaś. Jin spojrzał na ciebie po czym powiedział.
- Myszko wiem, że dzisiejszy dzień wyobrażałaś sobie inaczej. Niestety nie mieliśmy dla siebie dzisiaj wystarczająco czasu, aby spędzić ten czas razem. Mam nadzieję, że mi wybaczysz
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Jin- dotknęłaś jego policzka- nie musisz przepraszać
- Skoro nie muszę przepraszać to chociaż podziękuje ci za to, że jesteś ze mną. Pomimo burz ciągle stoisz obok mnie z uśmiechem na twarzy mówiąc ,,wszystko będzie dobrze''. Chcę również podziękować ci za piękne wspomnienia, wspólne chwilę na wygłupach, śmiania się do późnych godzin, za słodkie pocałunki, ciepłe przytulasy. Pragnę tylko ci powiedzieć Dziękuję i Kocham cię Myszko. Jesteś dla mnie wszystkim i chce abyś stała zawsze przy mnie- rzekł
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Pocałuj ją!- krzyknęli fani
- Oczywiście, że to zrobię!- krzyknął Jin- przecież to moja księżniczka
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- A więc myszko daj buziaka
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.