157.

337 8 0
                                    

Wasze zerwanie:

Namjoon:

Czułam, że już tego dłużej nie wytrzymam. Cała złość na chłopaka wzrastała z każdą sekundą. Właśnie siedziałam w kawiarni czekając na Namjoon'a, który obiecał zjawić się pięć minut temu, lecz nie było go od ponad godziny. Lecz nadal jak głupia czekałam i czekałam na jego osobę. Dłużej nie mogłam na niego czekać gdyż sama kelnerka poprosiła mnie abym już wyszła, ponieważ zamykają. Zabrałam telefon do ręki dzwoniąc od chłopaka. Oczywiście czego mogłam się spodziewać? Nie odbiera. Zdenerwowana zadzwoniłam do Jungkook'a, który oznajmił mi, że Namjoon udał się do jakiegoś klubu z swoimi znajomymi. Rozwścieczona na ten fakt skierowałam się do domu. Dopiero po jakieś godzinie chłopak zjawił się w mieszkaniu.

- O no proszę- wstałam z kanapy- kopciuszek się znalazł, a gdzie twój pantofelek? Zgubił się po drodze?

- Przepraszam słonko, ale musiałem zostać po godzinach- zdjął kurtkę- jutro pójdziemy

- Przestań mnie okłamywać! Wiem, że byłeś w klubie z znajomymi!

- Och przestań- złapał się za głowę- jestem dorosły

- To chociaż mógłbyś przestać mnie okłamywać?! To nie jest pierwszy przypadek Namjoon!

- Och zamknij się kurwa! Będę robił co mi się żywnie podoba i gówno masz do gadania!

- Skoro tak to po co ze mną jesteś?!

- Bardzo kurwa dobre pytanie!

- Dobrze skoro tak sobie świetnie radzisz to może zniknę z twojego życia?!

- No nareszcie myślałem, że się nie doczekam!

- Jeb się!- krzyknęłam wybiegając z mieszkania



BTS ReakcjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz