Wasza pierwsza kłótnia:
Jimin:Z nim tak w zasadzie się nie kłóciłaś, no może oprócz tylko jednego faktu.
Jimin był strasznym zazdrośnikiem. Z jednej strony było to urocze, ale z tej drugiej denerwowało cię to gdyż używał słów, które cię raniły. Dzisiaj postanowiliście udać się do parku, aby zażyć świeżego powietrza. Idąc wzdłuż ścieżki trzymając się za ręce jak para zakochanych nastolatków stwiedziliście, że chwila przerwy dobrze wam zrobi. Usiedliście na pobliskiej ławce i podziwialiście widoki przed wami.-Piękna pogoda czyż nie- powiedziałaś uśmiechnięta czując na sobie promienie słoneczne
-Piękna pogoda i do tego piękna dziewczyna obok, czego mogę jeszcze chcieć- powiedział dając ci delikatnego całusa w usta
-Przestań, bo się zarumienie- powiedziałaś chowając głowę w jego szyję
-I bardzo dobrze uwielbiam widzieć cię w rumieńcach- zaczął cię łaskotać
-Ha ha Jimin przestań- powiedziałaś łapiąc szybko powietrze
-Coś za coś- pokazał palcem na swoje usta
-No niech ci będzie- powiedziałaś dając mu całusa w ustaPo pięciu minutach siedzenia wstaliście i udaliście się na dalszy spacer. W czasie drogi zaczepił cię pewien mężczyzna.
-Cześć t.i- przywitał się
-Z kim mam przyjemność rozmawiać?- zapytałaś zdziwiona
-Jak to nie pamiętasz mnie? To ja Dawid byliśmy w tej samej klasie
-Ach tak pamiętam siedziałeś przede mną
-Tak i szesnastego marca zaprosiłem cię na imprezę
-Tak pamiętam- powiedziałaś po cichu czując jak Jimin mocniej ścisnął twoją dłoń
-Opowiadaj co u ciebie, w sumie pewnie dużo, ale piękna uroda nadal została- uśmiechnął się ciepło
-Ma chłopaka to się zmieniło- odedzwał się w końcu Jimin
-Ach jesteś chłopakiem tej pięknej dziewczyny gratulacje, pozazdroszczę ci
-Tak dzięki jeszcze coś?- puścił twoją dłoń
-Jimin- rzekłaś wiedząc co się zaraz stanie
-Tak w zasadzie to fajnie by było po wspominać dawne czasy co nie?- spojrzał na ciebie
-A może zaproś ją na kolacje przy świecach?- podszedł do niego bliżej
-Jeżeli to nie problem- spojrzał na twojego chłopaka- to co u mnie, podać ci adres?- spojrzał po chwili na ciebie
-Dziękuje za ofertę, ale nie skorzystam
-Nie no proszę bardzo przecież nie widzę problemu, abyś do niego poszła- odwrócił się do ciebie Park
-Jimin przestań- rzekłaś
-Nie no śmiało, nie wstydz się- powiedział patrząc na twoją reakcjeNie wiedziałaś co masz zrobić. Jimin oszalał z zazdrości. Wiedziałaś, że chłopak był w stanie zrobić wszystko z zazdrości, ale teraz co odwalał było po za zasięgiem twoich myśli.
-Pchy nawet głupia nie odpowiesz?- powiedział Jimin i udał się w przeciwną stronę
Po tej sytuacji przeprosiłaś Dawida i udałaś się do domu.
