-Słoneczko!-powiedziała ulubienica Harrego, Madeleine Hood
-Hej mamo, hej tato. - odpowiedziała Bella
-A gdzie Harold? - zapytała pani Hood
-Tutaj. - wskazała Bella
Chłopak leżał na łóżku, a obok niego sterta zużytych chusteczek. Brunet obdarzył ich uśmiechem, na co obydwoje pokiwali głowami.
-Lenisz się, hmh? - zapytała Madeleine
-Mam ebole. - odpowiedział Harry, a widząc uśmiech na twarzy Pana Hooda wiedział, że może nabrać jego żonę
-Jak to ebole? - zapytała zaskoczona i usiadła na łóżku
Chwyciła jego dłoń i ku zaskoczeniu pozostałych zaczęła na niej kręcić kółeczka.
-Tak to proszę pani. - odparł chłopak
-Bella się tobą opiekuje?
-Tak proszę pani. - odpowiedział chłopak
-Mów do mnie mamo. - po jej policzku spłyneła łza
Harry w myślach zaczął tańczyć taniec szczęścia, ponieważ zobaczył minę swojej dziewczyny, która nie była tylko zaskoczona, ale także się cieszyła.
×~×
Chcecie drugą część?
Napiszcie w komentarzach :)
![](https://img.wattpad.com/cover/36768320-288-k404921.jpg)
CZYTASZ
Sugar
FanfictionHarry chce przestać kupować cukier, ale gdy do mieszkania na przeciw wprowadza się Bella chłopak kupuje cukier hurtowo, bo dziewczyna nigdy go nie ma. ___________________ luvmykings © Nie kopiuj proszę. Jakiekolwiek podobieństwo jest przypadkowe.