Brunet siedział z telefonem w dłoni na blacie w kuchni. Wysyłał zrobione przez siebie zdięcia do galerii, miał nadzieję, że wkońcu jakąś jego pracę przyjmą. Z wykształcenia był pisarzem, ale głównie żył z robienia zdjęć. Najczęściej robił je swojej byłej dziewczynie, która dzięki niemu stała się sławną modelką.
Usłyszał pukanie do drzwi i pędem rzucił się aby je otworzyć.
-Horan. - przywitał blondyna
-Styles! - odpowiedział
-Wchodź.
Blondyn ściągnął buty i kurtkę usiadł na kanapie zaczynając rozmowę.
-Które to mieszkanie? - zapytał
-67*
-Mieszka sama?
-Na to wygląda, a co?
Niall zaczął się wahać czy powiedzieć przyjacielowi o sytuacji z przed lat. Obwiniał się za to, ponieważ miał przyjechać po Belle. Zrobił to, ale spóźnił się dziesięć minut, ponieważ szukał ulicy.
Zaczął masować swojej skronie i przetarł oczy, dla niego to była prawie taka sama trauma jak dla jego kuzynki.
-Dotykałeś jej? - brunet kiwnal głową - sama ci powie wtedy kiedy będzie na to gotowa
~×~
Trochu dłuższy
*nie pamiętam numeru mieszkania Harrego a nie chciałam żeby to było 69 więc jest 68 xd

CZYTASZ
Sugar
FanfictionHarry chce przestać kupować cukier, ale gdy do mieszkania na przeciw wprowadza się Bella chłopak kupuje cukier hurtowo, bo dziewczyna nigdy go nie ma. ___________________ luvmykings © Nie kopiuj proszę. Jakiekolwiek podobieństwo jest przypadkowe.