52

4.1K 195 1
                                    

Spotkanie zbliżało się wielkimi krokami, ale Harremu wydawało się, że będzie ono za minutę. Tak się cieszył, iż Bella zgodziła się pójść z nim na randkę.
Miała ona odbyć się w ogrodzie na dachu, który dziewczyna tak lubiła. Poprosił staruszkę z pierwszego piętra o kilka róż z jej ziemi tłumacząc dlaczego je chce. Starsza pani widziała w oczach Harrego ten błysk kiedy mówił o Belli dlatego się zgodziła. W zamian za to miał z nią przyjść na kawę gdy wszystko się uda.
Chłopak przygotował jeszcze duże karty z wskazówkami dla brunetki i stwierdził, że był gotowy. Kurczak z warzywami, ciasto czekoladowe oraz wino były już w koszyku piknikowym.
Gdy była godzina 16:30 Harry poszedł na dach wszystko rozłożyć. Kiedy to skończył zszedł na dół i czekał na tę magiczną siedemnastą zero zero.
~×~
Męczącie się z tym czytaniem xd

SugarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz