Spotkanie zbliżało się wielkimi krokami, ale Harremu wydawało się, że będzie ono za minutę. Tak się cieszył, iż Bella zgodziła się pójść z nim na randkę.
Miała ona odbyć się w ogrodzie na dachu, który dziewczyna tak lubiła. Poprosił staruszkę z pierwszego piętra o kilka róż z jej ziemi tłumacząc dlaczego je chce. Starsza pani widziała w oczach Harrego ten błysk kiedy mówił o Belli dlatego się zgodziła. W zamian za to miał z nią przyjść na kawę gdy wszystko się uda.
Chłopak przygotował jeszcze duże karty z wskazówkami dla brunetki i stwierdził, że był gotowy. Kurczak z warzywami, ciasto czekoladowe oraz wino były już w koszyku piknikowym.
Gdy była godzina 16:30 Harry poszedł na dach wszystko rozłożyć. Kiedy to skończył zszedł na dół i czekał na tę magiczną siedemnastą zero zero.
~×~
Męczącie się z tym czytaniem xd

CZYTASZ
Sugar
FanficHarry chce przestać kupować cukier, ale gdy do mieszkania na przeciw wprowadza się Bella chłopak kupuje cukier hurtowo, bo dziewczyna nigdy go nie ma. ___________________ luvmykings © Nie kopiuj proszę. Jakiekolwiek podobieństwo jest przypadkowe.