ROZDZIAŁ 19

560 32 15
                                    

Rozdział 19
WSZYSTKO SIĘ SYPIE
POV: PETER
Strasznie bolała mnie głowa a klatka piersiowa okropnie bolała, jakby ktoś wbijał mi nóż.
Nie otworzyłem oczu bo czułem jak jasne światło świeci w jakimś pokoju w którym sie znajdowałem.
Nagle poczułem jak czyjaś dłoń zaciska sie na mojej. Ogarneła mnie ciekawość kto to jest wieć powoli otworzyłem oczy i dopadła mnie jasność.
Byłem chyna w pokoju szpitalnym w naszej bazie, pokój był jasny wręcz cały biały jedyne co nie było białe to szafki i Pan Stark który siedział na jakimś krześle obok mojego łóżka.
Trzymał moją dłoń a twarz miał na moim łóżku.
-P-Panie S-Stark?- Powiedziałem nie wiedząc co powiedzieć. Mój głos był dziwny i ochrypnięty.Musiałem sie pilnie napić bo w ustach miałem bardzo sucho.
Nagle głowa miliardera szybko sie podniosła tak żę ujrzała mą twarz.
-Peter! C-co ci strzeliło d-do gł-łowy-y-y - Zaczął mówić Stark ale nie było mu dane dokończyć bo zaczął dławić sie własnymi łzami.
Nie wiedziałem co sie dzieje.
-Co ja tu robie?-Spytałem ze spokojem i namalowanym znakiem zapytania na twarzy.
-T-ty nie pamiętasz? Szukałem cie a ty byłeś na dachu zacząłeś świrować i skoczyłeś.-Powiedział miliarder a ja podniosłem swoje obie obolałe ręce, były sine i owinięte bandarzami następnie spojżałem w lustro które było naprzeciwko mnie, zobaczyłem że moja głowa była owinięta bandarzem ale tak że włosy normalnie odstawały, ale twarz była blada jak ściany w tym pokoju, moją twarz pokrywały siniaki i zadrapania.
Nagle wszystko sobie przypomniałem, ten skok i gwiazdziste niebo.
Zaraz ja chciałem umrzeć a nie przerzyć! Chce zapomnieć o bulu.
-Ja nie zacząłem świrować Panie Stark.-Powiedziałem bez zająknięcia.
-Co?-Spytał zdezoriętowany i cały we łzach miliarder.
-Ja byłem świadomy co robiłem. Ja tego chciałem i nadal chce Panie Stark.
-Ale dlaczego Pete?- Spytał miliarder i podciągnął nosem.
-Dlatego że-e - Nie było mi dane dokończyć ponieważ klatka piersiowa zaczeła mnie tak boleć że myślałem że wybucham, maszyna zaczeła wyć a do sali wpadł Bruce.
-Musimy jechać na blok operacyjny! Tony to może sie nie udać!- Tylko tyle zdołałem usłyszeć zanim zemdlałem. Teraz została mi tylko ciemność. Znów

------------------------------------------------------

Ja żyje!!! Hehe😅
Przepraszam że tak długo mnie nie było. Ale rozumiecie szkoła😑
Ale UWAGA w następnym tygodniu pojawi się następny rozdział i będzie chyba jednym z ciekawszych!
Będzie się dużo działo między innymi tony spotka sie z deadpoolem😮

kiedy nadejdzie nadzieja // irondad spidersonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz