Sara POV:
Niall okazał się bardzo miłym chłopakiem. Zastanawiałam się czemu się przyjaźń z tym potworem. Tak był dziś miły, ale to nie oznacza, że się zmienił. Widziałam, że był bardzo zły, gdy zobaczył jak ja i blondy się dogadujemy. A dogadywaliśmy się bardzo dobrze.Weszliśmy do sklepu w, którym były tylko damskie ubrania. Zachichotałam pod nosem, widząc miny Nialla i Louisa.
- Wybieraj co chcesz i nie patrz na cenę - powiedział Louis i ruszył w alejkę, przeglądając po kolei wieszaki.
Odwróciłam się do Nialla, a on tylko wzruszył ramionami i skierował się do drugiej alejki. Postanowiłam iść przejrzeć kilka rzeczy. Spojrzałam w stonę Louisa, który trzymał już sporo ubrani w ręku .
- Może ja to będę przymierzać, a wy poszukacie czegoś dla mnie? Za bardzo się tu nie odnajduję.
-Okej ,chodzimy do przymierzalni.
- Że my we dwoje ? Chyba śnisz - zakpiłam.
- Tylko ty, ja zaniosę ci tylko te rzeczy- syknął.
Wzruszyłam ramionami i ruszyłam za nim.
Przymierzałam kolejną sukienkę, gdy za zasłoną dobiegł mnie głos Louisa.
- Pokażesz nam się czy nie? - spytał nie co zdenerwowany.
- Za chwilę, nie mogę zasunąć suwaka w sukience.Pomoże mi któryś czy nie? - spytałam, a po chwili blond czupryna. Uśmiechnęłam się na jego widok i cieszyłam się, że to nie był Louis. Chwycił za zapięcie sukienki i pomału zaczął ją zapinać, przy tym odgarniając moje włosy z pleców.
- Dziękuję - powiedziałam i chwyciłam zasłonę by ją odsłonić. Za nią stał zdenerwowany Louis. Gdy mnie zobaczył otworzył lekko usta.
- Wyglądasz w niej przepięknie - wyszeptał tak, że ledwo go usłyszałam. Zarumieniłam się i podziękowałam. Na sobie miałam piękną czarną sukienkę, która rękawy miała długie i koronkowe, a dół miała nie co rozkloszowany.
- Zdecydowanie bierzemy ją - powiedzieli w tym samym czasie Niall i Louis. Uśmiechnęłam się i poszłam przymierzyć kolejne ciuchy.
*
Gdy wróciliśmy do domu Louis kazał mi się rozpakować i zejść do niego i Nialla na dół. Weszłam do mojego pokoju z uśmiechem od ucha do ucha. Rozpakowałam ciuchy i zeszłam na dół, gdzie czekała mnie miła niespodzianka. Okazało się, że chłopcy zamówili pizze.
-Saro chcesz wybrać film?
- Taaak - odpowiedziałam Louisowi.
Usiadłam na podłodze, gdzie leżała sterta filmów. Mój wybór padł na Niezgodną Uwielbiałam ten film.
- OOO mój ulubiony! - krzyknął Niall na co Louis wywrócił oczami.
- Mój też - pisnęłam i usiadłam pomiędzy chłopakami.
Zaczeliśmy oglądać film i jeść pizze, pierwszy raz poczułam się w tym domu szczęśliwa.