29.

1.2K 73 9
                                    

Sara pov:

Otworzyłam ciężkie powieki i za chwilę je zamknęłam, ponieważ biel wypalała mi oczy. Czy ja już nie żyje? Jestem w niebie? Kolejna próba otworzenia oczu, także była klęska. Westchnełam i kolejny raz otworzyłam oczy. Biel raziła mnie w nie, ale po kilku mrugnięciach przyzwyczaiłam się do niej. Dopiero teraz usłyszałam pikanie po mojej prawej stronie. Spojrzałam w tamtą stronę i miałam ochotę wybuchnąć płaczem, kiedy ktoś złapał mnie za rękę.
- Jak się czujesz? - po mojej lewej stronie siedział Niall. Uśmiechnęła się słabo na jego widok dziękując Bogu, że to nie Louis.
- Koszmarnie - mruknęłam - ile dni tu leżę? - zadałam pytanie, które mnie przerażało.
Chłopak ścisnął mnie mocniej za rękę.
- Cztery dni- wpatrywał się we mnie swoimi błękitnym oczami w których krył się smutek. - Saro co ty zrobiłaś? Po co ci to było? Miałem plan czemu nie zaczekałaś tej jednej nocy? Musiałaś to robić... Myślałem...- wybuchł spazmowym płaczem, a moje serce pokruszyło się na miliony kawałeczków.
- Nie mogłam dłużej wytrzymać Niall - głos mi się załamał.
Potrząsnął głową, próbując się uspokoić.
- Mogłaś umrzeć... Mogłaś kurwa umrzeć, gdyby nie szybka interwencja Louisa byłabyś martwa - szlochał, a moje serce właśnie złamało się ponownie na miliard kawałków, przez ten widok- Gdyby jeszcze 2-3 minuty nie było by Cię tu i nigdy bym nie mógł Ci powiedzieć, że...
- Że co? - spytałam, ale nie uzyskałam odpowiedź - że co Niall? -ponowiłam pytanie.
- Że Cię do cholery kocham! - krzyknął i wstał z krzesła, przewracając je i powodując u mnie mocny ból głowy.

Po chwili do sali wbiegła zaniepokojona pielęgniarka.

- Coś się stało? - zapytała, gdy zobaczyła zapłakaną mnie, oraz Niall'a chodzącego i ciągnącego się za włosy. - przepraszam, ale pacjentka musi odpoczywać.

- Mogłaby Pani dać nam chwilę na osobności? - zapytałam uprzejmie, próbując powstrzymać szloch.

Kiwnęła głową i wyszła z sali. Zapanowała niezręczna cisza, gdzie jedynym dźwiękiem był tylko nasz szloch. Blondyn odwrócił się do mnie, a moim oczom od razu rzuciły się czerwone, napuchnięte od płaczu jego oczy. Podszedł w moją stronę i usiadł na łóżku obok mnie, łapiąc mnie za rękę.

- Kocham Cie Saro. Naprawdę Cię kocham. Ale czy ty odwzajemniasz moje uczucia? - wyszeptał, splątając nasze dłonie razem.

Nie wiedziałam co w tym momencie się dzieje. Czy czułam coś do Niall'a? Jasne, że tak.

- Tak - wyszeptałam tak, że myślałam czy powiedziałam to w myślach czy naprawdę, ale po minie blondyna stwierdzam, że naprawdę.

Zanim spróbowałam chwycić oddech usta Niall'a dotknęły moich. To był delikatny, pełny uczuć pocałunek. Zamknęłam oczy i rozkoszowałam się tą chwilą. Kiedy blondyn odsunął się troszkę ode mnie, oparł swoje czoło o moje szybko oddychając. Uśmiechnęłam się do blondyna, który odwzajemnia uśmiech. Po chwili poczułam nagły ból głowy, syknęłam u złapałam się za nią. Ból nasilał się coraz bardziej, aż w końcu opadłam na poduszkę, a po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Słyszałam tylko zaniepokojony głos Niall'a, a po chwili zemdlałam.

Niewolnica ~ L.T& N.H (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz