Phil zaprosił mnie do Aurory, jednak odmówiłam, ponieważ muszę się jeszcze rozpakować i załatwić parę innych niezbędnych rzeczy do lepszego przybrania spraw. - Nasze pierwsze spotkanie było niefortunne, natomiast przyniósł wrażenie dobrze wychowanego męższczyzny i zabawnego. Atrakcyjnego. - Krótkie a zarazem przyjazne spotkanie dobrze zrobiło na mój nastrój i dało mi lepiej do myślenia o lepszym skupieniu. – Schodzą na inne tory, nie mam pracy i nie mam zbyt dużo pieniędzy. Poza tym muszę zacząć toczyć śledztwo w sprawie Hannah. - W rzeczywistości nie mam jak za bardzo zacząć. W końcu skąd wezmę od tak hackera i bandę znajomych? Zresztą to nie to samo co wcześniej. - Ach... Szkoda gadać.
Jeśli chodzi o wcześniejsze spotkanie z Philem, powiem szczerze, że zrobiło mi bardzo dobrze. Potrzebowałam z kimś porozmawiać. Pewnie każdej kobiecie mówi "miłe słówka", a jednak jest to bardzo miłe. - Rozkoszne.
[...]
Po rozpakowaniu postanowiłam poszukać pracy. Mam puste konto plus kilka pieniędzy z portfela. - Szukam i szukam, i nic z tego nie wychodzi. Wszędzie słabo płacą albo ta praca nie jest dla mnie. Normalnie moja praca wyglądała tak, że na zamówienie rysuję czy tam maluje. Teraz nie stać mnie nawet na farby. - Te najlepszej jakości są bardzo drogie. Na dodatek z dnia na dzień drożeją i reszta, w tym płótna.
<
Phil
Offline• Jaka szkoda
• Możesz zajść do Aurory w każdej godzinie otwarcia :)
21:07Jasne, chętnie 🙂
21:07• Będzie mi miło Mc
21:07Phil JEST TERAZ OFFLINE
Hej Phil, masz czas?
10:35Phil JEST TERAZ ONLINE
• Dla ciebie zawsze :)
• Coś się stało?
10:36Nic takiego.
Szukam pracy
i nie wiem gdzie najlepiej wybrać
10:36• Super się składa
• Co ty na to pani detektyw, by pracować u mnie? :)
10:36Chętnie 🙂
10:36• Zapraszam, czekam 😉
• Akurat nie mam menadżerki.
• Nadasz się idealnie, jeśli oczywiście zechcesz.
• To jak? Zgadzasz się Mc?
10:36Okej, zgadzam się
10:38• Cieszę się
10:38Kiedy mam przyjść?
10:38• A kiedy chcesz? :)
10:38Może być dzisiaj?
10:38• Możesz nawet teraz
10:38Okej to idę
10:38_____________________________________________
- Więc w tej teczce zapisujesz wszystko. Wszystko zrozumiałe?
- Tak.
- Jutro restauracja zostanie otwarta. - usiadłam przy barze, a Phil usiadł naprzeciwko mnie.
- W reszcie możemy normalnie porozmawiać, a nie przez telefon czy kamerkę. Zdecydowanie lepiej jest na żywo. Pamiętasz, co kiedyś mówiłem?
- Niezbyt. - podrapałam się po głowie.- Mówiłem, że jak odwiedzisz Aurorę, to zaprezentuję ci moją specjalność.
- Aha. Rzeczywiście, masz rację.
Wyjął z szafek kilka butelek napojów z alkoholem. Do szklanki wlał przeróżne rzeczy, o których zupełnie nie mam pojęcia, czym one są. Żonglował, podrzucał, wlewał.
Jestem pod wrażeniem.
- Proszę. - podał mi kolorowy napój.
- Wow, dziękuję. - spróbowałam i szczerze już mam ochotę na więcej. Ciecz rozpłynęła się po mnie niczym ogień. Oczywiście nie mogę sobie pozwolić na więcej. Jest on mega bardzo Alkoholowy. Taki.. Ciężko określić, w każdym razie jest nieziemsko pyszny. - Unikatowy.
- I jak?
- Przepyszne. W życiu nie piłam lepszego. - Cieszę się. - uśmiechnął się. Dopiero teraz zauważyłam, że ręką Phila jest bliska mojej ręki położonej na blacie. Z początku przestraszyło mnie to. Wydawało mi się, że jej tu nie było tak blisko. Dziwne. Może ja oszalałam i widzę takie rzeczy? - Co ty na to Mc, by się lepiej poznać? - Z przyjemnością.
Ciąg dalszy nastąpi
CZYTASZ
Nie ufaj nikomu
FanfictionJake i Mc są coraz bliżej znalezienia zaginionej, czyli Hannah Donfort. Lecz pewnego dnia pojawia się dziewczyna. Z początku bardzo miła i przyjazna, jednak później okazało się inaczej. Dziewczyna zniszczyła zaufanie przyjaciół do Mc. To wszystko, c...