38 . Spotkanie z Jang Jun-woo

69 6 0
                                    


(...)

- Dzień dobry. - Przywitałam pana Seung . - Dzień dobry. Zaraz przyjedzie nasz powóz. - O kurka, że powóz?

Przyjechało auto. Wsiedliśmy i pojechaliśmy pod nowoczesny wieżowiec z wielkim napisem BABEL. - Niesamowicie wielkie. - Zaczynam niedowierzać, gubić się i nie rozumiem co się właśnie dzieje. - Wysiedliśmy z pojazdu, a nam ukazał się kamerdyner w garniturze. - Dzień dobry szanowny Han Seung Hyuk. - Ukłonił się naprawdę nisko i obrócił się w stronę drzwi. - A mnie tu nie ma? Halo? Mc Nowakowska! - Zapraszam za mną.

(...)

Drzwi, winda, prawo, lewo, prosto, prawo, lewo, prosto i jesteśmy w biurze przy stole. - Dzień dobry pani Mc. - Pojawił się poważniejszy niż wcześniej mój były i chwilowy współpracownik.
Jeszcze niedawno był taki dziwny, a teraz jest jeszcze dziwniejszy. Ostatnio darł się na całą kancelarie: "Okej to pa! DZISIAJ JEST ŚRODA! NIE ZAPOMNIJ SPRAWDZIĆ POCZTY!„. Teraz zachowuje się normalne. Zaczynam się go bać. - Wysłałem wszystkie informacje jakie posiadam, więc myślę, że możemy zacząć. Dalej nie mam informacji kto mnie oskarżył i jakie dowody dostarczył. Sprawa ma zostać przeprowadzona w sądzie jednak za 2 miesiące. Podejrzewam o to całe zamieszanie pewną osobę o imieniu Vincenzo. - Zacisnął pięści. - Vincenzo Cassano. - Kim jest Vincenzo? - Vincenzo przyjechał z Włoch. Już wiele razy próbował zniszczyć moją firmę. - Ma pan innych wrogów? - Raczej nie. Tylko on mógł by to zrobić. Nie ma innej możliwości by był to ktoś inny. Niech pani zadaję więcej pytaj. Tym więcej, tym lepiej. - Jakie dowody mógłby dać policji? - Nie mam bladego pojęcia. Chcę pani kawy Mc? - Nie dziękuję. - Dobrze. Chociaż wiem. Eh.. Nie pamiętam jak to się nazywało i co to było. - Ma pan z Vincenzo kontakt? - Mam, ale niech pani nie myśli by do niego zadzwonić i powiedzieć mu to w prost. Nie jest głupi. Jest zdolny do wszystkiego. - W takim razie jak to trzeba rozwiązać? - Sądem i dowodami. Oczywiście pani jest również kluczem do uchronienia Babel. Mam nadzieję, że damy radę pani Mc.

Co jest nie tak z moim życiem? Czy ja po raz milionowy w moim życiu pakuję się w coś nieświadomie? Kto to jest ten cały Vincenzo? - Vincenzo Cassano - Fajne imię i nazwisko. - Nawet nie wiem czy jestem po właściwej stronie. Po tej dobrej? Czy złej?

(...)

- Myślę, że rozmowa dalej nie ma sensu. Niech się pani dowie więcej o Cassano i przede wszystkim niech pani będzie ostrożna. Nie wiadomo co komu siedzi w głowie.

___________________________________________

Sprawdziłam tego Vincenzo i według internetu jest „bardzo dobrym człowiekiem". Ani jedna negatywna rzecz. Podobnie było, gdy oglądałam opinie o firmie Babel. To dość dziwna sytuacja. Babel ma same dobre opinie, a teraz nagle jest oskarżone o zło. Vincenzo naprawdopodobniej stoi za oskarżeniami, a na internecie piszą o nim same dobre rzeczy. Według Jang Jun-woo są wrogami. - Mam wrażenie, że jest zupełnie inaczej, że padło kłamstwo. Tylko co to jest dokładnie?

* Proszę nie wnikać w zdjęcie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



* Proszę nie wnikać w zdjęcie. Starałam się XDD *

Nie ufaj nikomuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz