Więc miałam dzisiaj trzy dziwne sny lol
(Pozdrawiam fanów demon slayera po raz kolejny lol pierwszy sen ma więcej sensu jeśli wiesz o czym mówię)
1. Majka kłóci się z Doumą
Więc ten, w tym śnie kłóciłam się z tym pierniczonym demonem, bo gadał jak to w przeszłości miał romans z moją polonistką z podstawówki i że ma z nią dziecko i że ją kocha oraz pewnie chce do niego wrócić
To ja drę mordę z całej siły, że potem znalazła męża i potem też miała z nim dzieciaka, że pewnie nie chce z nim kontaktu, przez cały czas darłam się, że pewnie jest szczęśliwsza bez niego oraz cały czas mu groziłam, że cytując "tak ci wypier***ę, że się nogami nakryjesz"Teraz to uważam, że było cholernie śmiesznie, ale podczas snu byłam szczerze przerażona i wściekła LMFAO
2. Takie tam w minecrafcie
Więc to był taki mój typowy sen z minecraftem, lewituję sobie po świecie i zwiedzam, była piękna, zachmurzona pogoda i przyjemny chłodek
W pewnym momencie docieram do jakiejś dżungli, a dokładniej jakiejś wioski która w sumie była jedną wielką konstrukcją z kamienia i drewna, potem słyszę jakieś dziwne dźwięki.
Patrzę w ich kierunku i widzę typowych, minecraftowych wieśniaków wspinających się na jakieś obrośnięte drzewo i skaczących na lianę zwisającą z jakiegoś dachu tej wielkiej konstrukcji. Większość prób kończyła się upadkiem na twarz, bo liana była za krótka to otworzyłam ekwipunek, przedłużyłam lianę i w końcu wieśniacy mogli bezpiecznie się bawić lol3. W sumie nawet nie wiem co to było
Więc po prostu był jakiś wyciek gazu czy coś w jakimś bloku i na dworze jakis facet opowiadał, że Rosjanie mają zapas fajerwerków do ostraszania innych wojsk dźwiękiem lmfao
CZYTASZ
Moje zjechane życie
HumorTytuł nic dodać nic ująć, po prostu historie z mojego życia i trochę snów.