To się stało już kilka miesięcy temu, ale nadal sprawia, że z tego (że tak nie ładnie ujmę) ryję.
Na początku muszę Cię wprowadzić w sytuację; jeden z moich dwóch starszych braci jest zbyt zapatrzony w poprawność polityczną. Przez to mam na myśli: "Ej, zobacz to anime. Ono jest fajne, bo ma LGBT!" itp. Więc raz sobie z nimi siedzę, ten brat (w tej książce będę go nazywać D.) majstrował coś przy konsoli i w końcu zaczyna gadać, jaki to jeden z kontrolerów (który już jest niestety niesprawny) był zawalisty. Ja, chcąc trochę pośmieszkować z uśmieszkiem mówię: "Bo był biały?"
Jego mina była BEZCENNA.
Z resztą rechot drugiego brata (B.) też.
CZYTASZ
Moje zjechane życie
HumorTytuł nic dodać nic ująć, po prostu historie z mojego życia i trochę snów.