Do najlepszych snów, jakie kiedykolwiek miałam zaliczam:
1.Patologiczna Przygoda Bolka
Jest kijowy komiks zrobiony przez 6-latka w paincie ze słabą ortografią, oczywiście jest tam wspomniany Bolek, ten komiks jest dubowany przez jakiegoś dzieciaka:
"bolek prupuje wyciognoć koszeń bolek muwi nie dam rady nagle wyłania sie jakaś łapa
mineły dwie sekundy"
(zmasakrowany las)
"tszefa jusz nie ma bolek muwi to jest prafdziwa pszyjaśń"
2.Atak lodówki/metalowej butli
W tym śnie był podjazd z kostki, a na nim mężczyzna z kobietą rozpalili ognisko. Wtedy znad horyzontu sunie się powoli wspomniana lodówka/butla. Sparaliżowana ze strachu przez chwilę para zaczęła uciekać. Ta lodówka posuwała się coraz bliżej i bliżej... W końcu się zatrzymała, zaczęła obracać w pionie niczym śmigło od helikoptera, poleciała i walnęła w kamerę. Okazało się, że to był filmik pod tytułem: "Top 10 strasznych rzeczy złapanych na kamerze".
3.Dochodzenie w sprawie morderstwa
W tym śnie razem z moją ciocią i siostrą cioteczną robiłam dochodzenie w sprawie morderstwa. Niestety nie wiadomo kto był ofiarą i nie było ciała na miejscu zbrodni, ale za to wszystkie dowody układały się w logiczną całość, lecz gdy tylko sobie zdałam sprawę z zawaliście ważnego elementu, czyli otworzone drzwi od bimbrowni ofiary, obudziłam się.
4.Spacer i wspomnienia
Ten sen miałam jeszcze w tym kwietniu. Dwaj patusy z mojej klasy zabrali mnie na spacer, bo chcieli mnie zaprowadzić do starej przyjaciółki, z którą straciłam kontakt. Spacer był długi, ale piękny. Idąc po piaskowej drodze mijaliśmy urodziwe pola, kwitnące drzewa owocowe oraz łąki. W końcu w oddali widzimy budynek szkoły, której dotąd nigdy nie widziałam. Weszliśmy do środka, aby spotkać tą przyjaciółkę i moją dawną wychowawczynię. Wtedy się normalnie rozpłakałam jak dziecko. Po kilku minutach wspólnego czasu obudziłam się. Fun fact: tego samego dnia co mi się to przyśniło, zadzwoniła włąśnie ta przyjaciółka, ale akurat nie było mnie w domu.
CZYTASZ
Moje zjechane życie
HumorTytuł nic dodać nic ująć, po prostu historie z mojego życia i trochę snów.