Anty-wampirzy siepacze w akcji

25 2 0
                                    

Więc po miesiącu w końcu zaczęło mi się coś śnić. 

Śniło mi się, że pojechałam z grupą nastolatków (razem ze mną było na ok. 12-14) i kilkoma opiekunami (w tym jedna była do złudzenia podobna do Izumi z Fullmetal Alchemist) do jakiegoś skromnego miasteczka znajdującego się w nieźle zalesionej okolicy. W każdym z nastolatków, razem ze mną chciał coś odwalić i kogoś sprać (wychowawcy nic nie podejrzewali), więc poszliśmy do lasu. Ta opiekunka podobna do Izumi powiedziała tylko, abyśmy wrócili, zanim się ściemni. Niedługo później znalazłam się z moją grupą głeboko w lesie przed budynkiem podobnym do lochów w Minecrafcie. Jak się pewnie domyślasz, było to lokum tytułowego wampira i jego sługów; innych wampirów i zombie. Zaczęliśmy szarżę na tą bazę, każdy z bronią w ręku tłukł własnego przeciwnika. Gdy został tylko wampir przywódca, ten się autentycznie poddał, bo sądząc po ranach na jego krzywej mordzie już ktoś zaczął go naparzać. Po tej akcji wszyscy cali i zdrowi zgodnie ze złożoną obietnicą wróciliśmy przed zmrokiem.

Moje zjechane życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz