To coś więcej niż przyjaźń-Harmione

Straciłem ją

Pov Harry

Po rozmowie z Hermioną poszłem do dormitorium usiadłem na łóżku , łzy zaczęły mi lecieć , pochwili rozpłakałem się jak małe dziecko, przez moją głupotę straciłem najważniejszą osobę w moim życiu, po chwili przyszedł do mnie Ron.

-  Hej rozmawiałeś z nią?

- Tak

- I co?

- straciłem ją. powiedziałem zapłakanym głosem.

- Wybaczy ci. stwierdził

-  ona mnie już nie kocha.

-  skąd wiesz?

- powiedziała mi to.

- stary, jest na ciebie zła, powiedziała to w złości, nie mówiła serio

- Nie , widziałem to w jej oczach , mówiła prawdę.

-  eh No będzie dobrze , zobaczysz.

Po rozmowie z Ronem udaliśmy się na trening.

Pov Hermiona

Jak wyszłam z biblioteki poszłam na błonie , po drodze męczyły mnie ciągłe myśli, czy to prawda , nie kocham go już? Usiadłam przy jednym z drzew i wyciągłam jakąś książkę,  przed oczami miałam ten cholerny obraz jak  się całują, chciałam skupić się na książce żeby o tym nie myśleć, ale ktoś mi w tym przeszkodził, a tom osobą był Macglaggen.

- witaj Hermiono.

- cześć

- mogę się przysiąść?

- Tak

- Co u ciebie słuchać?

- No dobrze . Skłamałam

Zaczęliśmy rozmowę,  rozmawialiśmy o ostatnim temacie z run, a po chwili rozmowy zapytał.

- Hej czy naprwno wszystko wporzątku jesteś jakaś dziwna?

Nie wytrzymałam powiedziałam co się stało a po chwili wybuchłam płaczem .

- Ciiii nie płacz ,już dobrze .przytulił mnie.

- Nie zasłużyłaś na to, nie przejmuj się nim

- jak by to było takie łatwe.

- A kochasz go?

Nie wiedziałam co mam powiedzieć.

- Ja.. Nie wiem

- Hermiona on cie zdradził , poszedł do innej, nie masz nad czym się zastanawiać.

Nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć chciałam zakończyć ten temat.

- yyy możemy skończyć już ten temat?

- jasne

Porozmawialiśmy na inne tematy a póżniej był już wieczór i  Gryfon odprowadził mnie do zamku.

Weszłam do dormitorium Ginny już spała, weszłam do łazienki umyłam się,  przebrałam w piżamę i położyłam się do łóżka, długo nie mogłam zasnąć, ale wkońcu mi się to udało.