Druga szansa.

91 5 0
                                    

Pov Harry

-Błagam nie zostawiaj mnie.

Zobaczyłem pojedyńczą łzę spadającą jej z oka, nagle jej różczka zaczęła podejrzanie świecić i poczułem jak... Oddycha, co?!to nie możliwe, pewnie mi się coś wydaje i nagle otwożyła oczy!

Co! To nie możliwe. Pomyślałem

-Harry! Powiedziała po przebudzeniu, nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje, ona żyje!

-Hermiona! Ty żyjesz. Powiedziałem uradowany, i bardzo mocno ją przytuliłem.

-Obiecaj że nigdy czegoś takiego nie zrobisz.

-nie obiecuje parzeciesz nie mogłam pozwolić ci zginoąć.

Po tych słowach nasze usta złączyły się w długi  i namiętny, pełny tęsknoty  i miłość pocałunek.

Kiedy w końcu się od siebie odkleiliśmy usłyszeliśmy za sobą Ginny.

-Hermiona! I pełna łez przytuliła przyjaciółke,to samo uczynił Ron i Tonks (Bała dla Hermiony jak starsza siostra)

-To niemożliwe nikt dotąd nie przeżył tego zaklęcia. Powiedział Moody.

-to chyba nigdy nie zostanie wyjaśnione. Powiedział Syriusz.

-przynajmniej dobrze że Voldemort nie dostał wspomnienia. Powiedziała Luna.

-Tak na szczęście. Powiedział Nevill.

Po tym wszystkim wruciliśmy do Hogwartu.

************************

Dzisiaj był koniec Roku wstałem o 7:00 i się spakowałem, gdy byłem już spakowany, do mojego dormitorium zawitał Dambyldor

-dzień dobry co Pan tu robi?

-przyszłem z tobą porozmawiać.

-ale o czym?

-czy zastanawiałeś się dlaczego panna Grenger to zrobiła?

-Nie

-Bo cie kocha i bez zastanowienia była gotowa oddać za ciebie życie, jesteś dla nie numerem jeden tym chłopakiem bez wad,i jesteś dla nie najważniejszy.

Nagle w drzwiach stanęła Hermiona.

-przepraszam że przeszkadzam.

-nie nie skąd właśnie wychodziłem. I Dambyldor wyszedł.

-już spakowany?

-tak

Słuchaj tak sobie pomyślałam że może pojechał byś że mną do domu moich dziadków na tydzień, bo akurat tam jadę popilnować domostwa kiedy ich nie będzie?

-yyy jasne pewnie, a kiedy?

-po koniec lipca.

-jasne.

-wiesz że cię kocham? Zapytałem

-wiem ja ciebie też i nikt ani nic nie jest w stanie tego zmienić.

I mocno ją do siebie przytuliłem

Nagle usłyszeliśmy budzik Rona.

_______________________________

Oki kolejny rozdział za nami, i tym o to rozdziałem zamykamy 5 rok nauki w Hogwarcie.😄

To coś więcej niż przyjaźń-HarmioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz