Drugie Zadanie

141 4 0
                                    

Pov Harry

Pszyszedł czas na drugie Zadanie a było nim zanurkowanie w jeziorze i wyciągnięcie swojego skarbu w ciągu godziny, długo nam zajęło żeby do tego dojść. W dniu zadana byłem bardzo zdenerwowany, poszłem na śniadania

-Hej stary przywitał mnie Ron

-Hej

-Co zdenerwowany?

-bardzo

-nie przejmuj się dasz radę pocieszył mnie przyjaciel.

-dzięki.

-A widziałeś może Hermiona zapytał Ron

-nie a co?

-bo Ginny mówi że nie było jej w dormitorium w nocy

-nie wiem, nie ma jej odkąd Macgonagal chciała z ną pogadać. Powiedział Ron.

-no dziwne. Zaczołem martwić się o dziewczyne.

Witam was na drugim zadaniu turnieju trujmagicznego. Uczestnicy będą musieli zanurkować na dnie jezrora i znaleść to co dla nich najważniejsze. Powiedział dambyldor

Wziołem do ust skrzeloziele które dostałem od Nevilla i na znak zanurkowałem. Gdy znalazłem się w wodzie nagle wyrosłya mi płetwy i skrzela. Zaczołem płynąć i usłyszałem ten sam śpiew co był w w jaju. Zaczołem płynońć i płynońć aż nagle dosnałem szoku zobaczyłem nie przytomną Hermiona. Obok niej jeszcze były inne osoby. Bez zastanowienia podpłynołem do niej i próbowałem ją uwolnić, nagle zaatakowały mnie jakieś stwory żuciłem zaklęcie ale było ich duszo.

Nagle podpłynołem cedric i pomugł mi że stworami. Fler się poddała więc postanowiłem uratować też jej siostrę uwolniłem ją i Hermiona i płynołem na powieszchnie, znowu zaatakowały mnie stwory popchnołem siostre Fler i Hermiona w stronę powieszchnie a ja poszłem na dno, zobaczyłem jak dziewczyny dopłynęły na powieszchnie, ostatkami sił żuciłem zaklęcie i wypłynołem na brzek  wyksztusiłem wodę z płuc i podeszła do mnie Hermiona.

-Harry!

-Hermiona

Dziewczyna okryła mnie ręcznikiem.

-osobiście uważam że sachowałeś się niesamowicie uratowałeś mnie chodź wcale nie musiałeś.

-ale skończyłem ostatni

dziewczyna pocałowała mnie.

-przed ostatni Fler się poddała

Uwaga powiedział dambyldor

Pierwsze miejsce za zmieszczenie się w czasie odrzymuje Cedric Digory
ale jak wiadomo Pan Potter móguł przypłynąć pierwszy gdyby nie jego determinacja żeby uratować Pannę Grenger ale tak że innych uznaliśmy że sasługuje on na drugie miejsce.

Wszyscy zaczęli klaskać

-Ale warciaż z ciebie powiedział Fred

-No gratuluję stary powiedział Ron

Szliśmy właśnie do zamku gdy zagadałem do dziewczyny.

-hej Hermi jak się czujesz?

-dobrze, dziękuję że nie pozwoliłeś mi utonąć. haha zażartowała  (żucono specjalne zaklęcie dzięki czemu Harry jak by nie uratował Hermiony nie utonęła by)

-nie pozwlibyłbym ci utonąć
Powiedziałem i pocałowałem dziewczyne

-Ej ale nie przy nas odezwał się Ron

-jak masz jakiś problem to nie musiż na to patrzeć.

-Haha dobra dobra jak będziecie się całować będę zamykał oczy.

Wszyscy zaczęli się śmiać.

Okej to tyle pozwolicie że nie będę pisała o trzecim zadaniu i o voldemorcie tylko odrazu cofniemy się do nory Oki proszę nie obraście się Oki dziękuje i pozdrawiam widzimy się jutro

To coś więcej niż przyjaźń-HarmioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz